Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radny: To sytuacja, która stwarza patologię, trąci nepotyzmem

Magdalena Kleban [email protected]
Przewodniczący rady Krzysztof Falkowski również głosował nad wnioskiem o jego odwołanie
Przewodniczący rady Krzysztof Falkowski również głosował nad wnioskiem o jego odwołanie W. Wojtkielewicz
Nieudana próba odwołania przewodniczącego.

Pięciu radnych powiatowych chciało odwołać przewodniczącego Krzysztofa Falkowskiego w związku z powołaniem jego ojca na funkcję dyrektora Powiatowego Urzędu Pracy w Mońkach. PUP jest nadzorowany przez starostwo.

Przyganiał kocioł...?
O nieprawidłowościach i wątpliwościach związanych z tym powołaniem pisaliśmy we "Współczesnej" kilka miesięcy temu. To m.in. nasze publikacje spowodowały, że część radnych postanowiła wystąpić z wnioskiem o odwołanie przewodniczącego.

- Pan Krzysztof Falkowski pełni funkcję przewodniczącego rady powiatu, a jego ojciec jest dyrektorem PUP. To sytuacja, która stwarza patologię, trąci nepotyzmem - uzasadniał wczoraj złożenie wniosku Jan Zabielski, jeden z opozycyjnych radnych. - W PUP-ie była przeprowadzona kontrola, stwierdzono nieprawidłowości, ale rządzący w starostwie układ spowodował, że dyrektor nie tylko nie został ukarany, ale wręcz nagrodzony, bo z pełniącego obowiązki został dyrektorem.

- Ale w poprzedniej kadencji to przecież także waszymi głosami Józef Falkowski został p.o. dyrektora - kontrował radny Stanisław Citko.

- Pełniący obowiązki to nie to samo, co powołanie na stanowisko dyrektora i to w konkursie, który miał raczej znamiona "ustawionego" - odpowiedział mu Zbigniew Dębowski, inny z radnych, który chciał odwołania Krzysztofa Falkowskiego. - Dzisiejsza rzeczywistość jest źle odbierana przez społeczeństwo i mamy prawo oraz możliwość te nieprawidłowości przeciąć.

Zostało tak, jak było
Jednak większość radnych była innego zdania. W głosowaniu wzięło udział 16 osób, za odwołaniem przewodniczącego było tylko sześć.
Krzysztof Falkowski - w ramach odpowiedzi na zarzuty - przeczytał tylko przygotowane wcześniej oświadczenie.

- Nie jest prawdą, jakoby fakt powołania na funkcję dyrektora Powiatowego Urzędu Pracy mojego ojca rodził konflikt interesów między tym faktem a pełnieniem przeze mnie funkcji przewodniczącego Rady. Na żadnym etapie, ani formalnie, ani nieformalnie, nie uczestniczyłem w podejmowaniu tej decyzji - wyrecytował.

Jednak sprawa kierownictwa PUP w pewnym momencie zdominowała i tak dość burzliwe obrady rady.
Zdaniem wiceprzewodniczącego Mirosława Paniczko, w PUP-ie za rządów Józefa Falkowskiego dochodzi do dyskryminacji części pracowników.

- Zwracam się o przeprowadzenie kontroli w tym urzędzie, bo docierają do mnie bardzo niepokojące sygnały od pracowników - zaapelował na koniec sesji.
Jednak żadne decyzje w tej sprawie nie zapadły na wczorajszej sesji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna