To nowe odznaczenie ustanowione w hołdzie warszawskiemu funkcjonariuszowi, który zginął 11 lat temu. Tragicznego dnia był na urlopie. Widząc jednak jak dwójka chuliganów dewastuje i wybija szyby w tramwaju, próbował ich powstrzymać. W odwecie wandale zadali mu kilka ciosów nożem. Policjant nie przeżył.
Za podobną ofiarność, poza i na służbie, kiedy policjanci podejmują się ratowania ludzi lub ich mienia z narażeniem własnego życia, przyznawane są od tego roku odznaki im. podkomisarza Policji Andrzeja Struja. W elitarnym gronie, wyróżnionych nimi po raz pierwszy w historii, znalazło się dwoje policjantów z woj. podlaskiego.
- To ogromne wyróżnienie i duma. To miłe ze strony przełożonych, że doceniają nasze zaangażowanie, choć tak na prawdę wykonywałem tylko swoje obowiązki - zaznacza mł. asp. Jakub Siemienowicz z Wydziału Patrolowo - Interwencyjnego białostockiej komendy miejskiej, przewodnik dwóch psów służbowych. - Policjant to odpowiedzialny zawód. Praktycznie każdego dnia podczas interwencji musimy podejmować szybkie decyzje, od których zależy los drugiego człowieka. Musimy je podjąć niekiedy w ułamku sekundy.
Zobacz także: Policjant z Suwałk uratował dziecko, które spadło z pomostu do Wigier
Tak było 21 marca tego roku. Dostał od dyżurnego wezwanie do pożaru drewnianego domu przy ul. Młynowej w Białegostoku. Mł. asp. Siemienowicz i jego kolega z patrolu byli na miejscu pierwszą załogą. Przed budynkiem stało siedmioro mieszkańców, którzy zdążyli się ewakuować. Okazało się, że jeden z nich zdecydował się wrócić, aby ratować swego kota. Pan Jakub długo się nie zastanawiał. Wszedł do płonącego domu.
- Pierwsze, co zobaczyłem, to płonący strop. Wbiegłem po schodach. Odnalazłem tego mężczyznę na zadymionym poddaszu - opisuje policjant. Lokator nie był w stanie opuścić budynku o własnych siłach. - Udało mi się wyprowadzić go na zewnątrz razem ze zwierzęciem. Gdy przyjechali strażacy, zauważyłem jak wyrzucili z domu kilka butli z gazem propan-butan, zdałem sobie sprawę, że mogło dojść do tragedii - mówi mł. asp. Siemienowicz.
W policji jest od 11 lat. Zanim trafił do białostockiej komendy, przez cztery lata służył w garnizonie komendy stołecznej - niedługo po tym, jak zginął tamtejszy podkom. Struja. Teraz otrzymał odznakę jego imienia.
- To był prawdziwy bohater. Poświęcił, co najcenniejsze - kwituje pan Jakub.
"Policjant zawsze na służbie" mówią często mundurowi. Przykładem tego jest postawa drugiej wyróżnionej odznaczeniem resortowym podlaskiej policjantki. Asp. sztab. Iwona Łaniewska, specjalista w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Białymstoku, tego wiosennego dnia br. miała wolne od służby.
- Obudziłam się w środku nocy. Poczułam zapach dymu. Wyszłam na korytarz w bloku. Spod drzwi jednego z mieszkań wydobywał się dym. Pukałam, ale nikt nie otwierał. Pociągnęłam za klamkę. Okazało się, że drzwi były otwarte. W środku było czarno od dymu - opisuje podlaska policjantka.
W mieszkaniu zastała zdezorientowaną kobietę i jej dwoje małych dzieci. Asp. sztab. Łaniewska wyprowadziła całą trójkę na zewnątrz i otworzyła okna z mieszkaniu. Gdy okazało się, że matka jest w takim stanie, że musi trafić do szpitala, funkcjonariuszka zajęła się jej pociechami, we własnym zakresie ustaliła członków najbliższej rodziny i odwiozła tam dzieci.
Czytaj też: Wojewódzkie obchody święta policji w Białymstoku
Źródłem dymu był prawdopodobnie przypalone naczynie w kuchni. - Spędziłam w tym mieszkaniu 2 minuty i kaszlałam przez 5 godzin. Sądzę, że dłuższe przebywanie rodziny w takich warunkach mogło się skończyć co najmniej utratą przytomności.
Mimo to, nie uważa, że zrobiła coś nadzwyczajnego.
- W policji służę od 21 lat. Ale w tamtym momencie nie myślałam jak policjantka, że "mam obowiązek pomóc". To był odruch. Wydaje mi się, że każdy człowiek, by tak zareagował. To jest, a może powinno, być naturalne - sprawdzić, czy nikomu nic się nie dzieje. A przynajmniej bardzo bym chciała, aby tak było. Niezależnie od wykonywanego zawodu - podsumowuje.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?