MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Regionałki, czyli absurdy tygodnia

(kk)
Co tam panie w regionie słychać?

Franek Dolas wiecznie żywy
Gdzie obywatele zostawiają swój rozum? Zatrzymany na suwalskich drogach Estończyk musiał go zostawić w Estonii, bo nie dość, że był pijany, nie dość, że po pijaku kierował tirem, to jeszcze w trakcie jazdy oglądał na laptopie film. Kiedy został zatrzymany, to się okazało, że jest to polska komedia pt. "Jak rozpętałem II wojnę światową? " - Był tak rozbawiony, że nie słuchał, co się do niego mówi - opowiadają policjanci, którzy go zatrzymali. Dodatkowo zaproponował on jeszcze policjantom wspólne obejrzenie tego filmu.
Niestety, nieszczęśliwie dla kierowcy policjanci już ten film widzieli.

Jeszcze jeździł
Policja z Sejn poszukiwała skradzionego nissana, Właścicielka dopiero po kilku dniach zauważyła, że nie ma go na parkingu. Nic dziwnego, bo wartość skradzionego samochodu oszacowała na całe sześćset złotych i wszystko, co o nim potrafiła powiedzieć, dotyczyło tego, że jeszcze jeździł.
Czyli cztery koła miał!

Książę poznaje nasze zwyczaje
Na południu naszego województwa przebywał Karol, książę pan, następca tronu angielskiego. Spotykał się tam z miejscowymi obywatelami i podpytywał ich o różne rzeczy. Na pierwszy ogień poszedł Grzegorz Burzyński, uczeń bielskiego gimnazjum nr 2. Z przejęciem opowiadał księciu o projektach swoich i kolegów. Ale brytyjski arystokrata interesował się nie tylko ekologią. - Macie dzisiaj wolne w szkole - podpytywał, zaciekawiony tym, że uczeń nie przebywa na lekcjach. - Wszyscy w szkole mamy wolne, bo są rekolekcje - przyznał Grzegorz.
W tym momencie książę pan przypomniał sobie, dokąd przyjechał.

Jak w niemej komedii
Pewien 18-latek jechał mazdą z Kleszczel do Milejczyc. W pewnym momencie postanowił wysadzić swojego pasażera i uznał, że najlepiej nadaje się do tego skrzyżowanie z drogą Dasze - Kośna. Zatrzymał więc samochód "bardzo inteligentnie" na środku skrzyżowania. I w tym samym momencie, kiedy pasażer otworzył drzwi, żeby opuścić auto, w otwarte drzwi wjechała rowerzystka.
Przy rozumie tego kierowcy pasażer i tak miał szczęście, że to nie był ani walec drogowy, ani wielotonowa ciężarówka.

Bałwan a nie złodziej
W zakładzie produkcyjnym w Kowalach Oleckich pracował pewien złodziej, który kradł metalowe listwy udarowe i wynosił je na punkt skupu złomu. Zaś miejsce, z którego wynosił te listwy, maskował w ten sposób, że zasypywał je śniegiem. I, czego należało się spodziewać, przyszła wiosna.
Śnieg stopniał. O czym bałwan się przekonał, gdy razem z panią wiosną przyszła po niego policja.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna