Rekompensaty, ubezpieczenia, Netter... Zobacz o co rolnicy pytali ministra rolnictwa

Rolnicy na spotkaniu w Sejnach z ministrem rolnictwa i rozwoju wsi Krzysztofem Jurgielem pytali o rekompensaty za zniszczone uprawy, spowodowane warunkami atmosferycznymi i działaniami dzikich zwierząt. Poruszyli także temat ubezpieczeń gospodarstw. Dopytywali również o pieniądze za tuczniki przekazane do zakładu Netter. Swój głos w dyskusji zabrali również pszczelarze oraz przedstawiciele władz samorządowych.

Hodowcy trzody chlewnej zwrócili uwagę na problem wirusa afrykańskiego pomoru świń. Przyznali, że borykają się z nim od 2014 roku, a wirus wciąż się rozprzestrzenia.

Producentom mięsa najbardziej zależy jednak na tym, aby uzyskać pieniądze, które przepadły wraz z upadkiem zakładu mięsnego Netter w Bielsku Podlaskim. Jak przyznają zakład ten przez dwa lata współpracy wypłacał im pieniądze za sprzedaż żywca regularnie. Nie przewidzieli oni tego, że z dnia na dzień może się to zmienić i zostaną z niczym. Ubolewają, że mogą już nigdy nie zobaczyć swoich pieniędzy.

Minister przyznał rację rolnikom. Zapewniał, że przez dwa lata podjął w ich sprawie szereg działań, których celem była pomoc im i zminimalizowanie poniesionych strat w związku z rozprzestrzeniającym się wirusem ASF. Zadeklarował także, że cały czas będzie z tym problemem walczyć.

­– Hodowcy trzody chlewnej mogą liczyć na 130 zł dopłaty za każdą zlikwidowaną sztukę tucznika przez trzy lata od czasu jej likwidacji – dodał minister.

Będzie fundusz gwarancyjny

Obecni na spotkaniu z ministrem zapytali także o brak nowej ustawy łowieckiej. Mają oni bowiem problem z uzyskaniem odszkodowań za straty poniesione w wyniku działania dzikich zwierząt.

– Będzie utworzony fundusz gwarancyjny, z którego 5 proc. będzie odkładane na odszkodowania dla kół łowieckich, które nie są w stanie ich wypłacić – powiedział obecny na spotkaniu poseł Kazimierz Gwiazdowski.

Rolnicy narzekali także na ubezpieczenia rolnicze. Wielu z nich po zniszczeniach spowodowanych przez złe warunki atmosferyczne takie jak np. gradobicia nie uzyskało odszkodwania w pełnej kwocie.

Minister zapowiedział, że już są uruchamiane specjalne ubezpieczenia oraz linie kredytowe dla rolników od huraganów i przymrozków. Takie działania na pewno uspokoją hodowców. Przypomniał także, w związku z warunkami atmosferycznymi przez ostatnie dwa lata w ramach dopłat bezpośrednich rolnicy mogli liczyć na 70 proc. zaliczki. Wspomogły one pokrycie poniesionych strat, a także umożliwiły zakup niezbędnych pasz w tym trudnym okresie.

– Ośrodki doradztwa rolniczego powinny być lepiej dofinansowane. Pracuje w nich coraz mniej osób, a istnieje pilna potrzeba, aby tę liczbę zwiększyć – wnioskował Dariusz Łostowski wójt gminy Sejny.

Krzysztof Jurgiel zgodził się ze słowami wójta. Powiedział, że redukcja administracji jest nieunikniona, ale dzięki niej pozostali pracownicy mogą liczyć na wyższe płace, o które osobiście będzie zabiegać.

­– Co pan minister proponuje dla pszczelarzy? Czy my coś dostaniemy? – pytał Krzysztof Przyborowski, prezes koła pszczelarzy w Sej­nach.

Minister rolnictwa powiedział, że już istnieje program wsparcia pszczelarstwa, który przewiduje ponad 30 milionów złotych dla producentów miodu.

Można składać wnioski

Minister na koniec spotkania powiedział, że wszystkie uwagi ze strony rolników są dla niego bardzo cenne. Czeka też na wnioski z ich strony, które można składać zarówno osobiście jak i pocztą. Zapewnił, że każdy z nich na pewno zostanie rozpatrzony.