Rozbójnicy za kratami - policyjne podsumowanie roku w Łomży

Śledczy mieli zazwyczaj do czynienia z kilkuosobowymi grupkami napastników. Niektórzy z nich mieli nawet po 5 rozbojów na koncie. Tak było w przypadku trzech chłopaków: 20-letniego Kamila Ch. i Roberta J. z Jedwabnego oraz 18-letniego Jakuba G. z Łomży.

Działali od października 2007 roku. Swoje ofiary zaczepiali na ulicach i straszyli pobiciem. Zabierali im portfele, torebki i telefony komórkowe. Na początku stycznia tego roku dokonali swojego ostatniego rozboju. Napadniętej na ulicy kobiecie zabrali 600 zł i wszystkie dokumenty. Ta podała rysopis funkcjonariuszom, którzy złapali ich chwilę po zdarzeniu. Najniższą karę sąd wymierzył Kamilowi Ch. - 2 lata więzienia, zaś pozostałej dwójce po 3 lata.

Wymiar kary zależy od tego, czy młody przestępca rokuje szanse na poprawę. Czy w jego postawie biegli dostrzegają tzw. pozytywną prognozę. Tak było w wypadku 20-letniego Mariusza C., który ze swoim 19-letnim towarzyszem - Marcinem S. - wtargnął do mieszkania przy ul. Prusa. Ukradli z korytarza kurtkę wraz z portfelem.

Zostali złapani zaraz po zdarzeniu. W toku śledztwa okazało się, że 19-latek ma już na swoim koncie kradzieże. Skazano go na 2 lata więzienia. Dla Mariusza C. ta kara została zawieszona jeszcze na 3 lata.

Sprawcami rozbojów stają się zazwyczaj młodzi mężczyźni, często pod wpływem alkoholu. 20-letni Bogumił K. i 18-letni Tomasz W. pod koniec marca pijani okradli małżeństwo przy ul. Polowej. Okazało się, że 18-latek już w styczniu dokonał rozboju. Wymierzono mu 3 lata i 6 miesięcy więzienia, jego koledze o rok mniej.

- Ci przestępcy być może nie działają na dużą skalę, ale są zdecydowanie najbardziej uciążliwi dla zwykłych mieszkańców - podkreśla Tomasz Wilk, szef Prokuratury Rejonowej w Łomży. - Dlatego jesteśmy bezwzględni i praktycznie zawsze kierujemy do sądu wnioski o ich tymczasowe aresztowanie.