MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Sanitariusze, ratujcie się!

Przemysław Golański
Blisko pięćdziesiąt osób z Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego, zatrudnionych w Siemiatyczach, już w styczniu 2005 r. może stracić pracę. Wczoraj sanitariusze wybrali się z niezapowiedzianą wizytą do starosty siemiatyckiego Jana Zalewskiego. Sprzeciwiali się planom dyrekcji szpitala, która chce, aby do pacjentów wyjeżdżały karetki prywatnej firmy Falck Medica.

- Dlaczego starosta dopuścił do tego, że zmieniono status szpitala, umożliwiając dostęp do Narodowego Funduszu Zdrowia prywatnej firmie? Nam nikt nie proponował żadnego innego zatrudnienia - mówili wczoraj protestujący pracownicy pogotowia.
Starosta Jan Zalewski zapewnił, że kadra pogotowia będzie miała gwarancję ciągłości pracy.
- Wszyscy będziecie pracować tak jak teraz, tylko na innych warunkach organizacyjnych. Firma Falck będzie miała tylko swoje karetki - uspokajał Zalewski.
- To tyle lat my pracujemy w pogotowiu, aby teraz nami poniewierano? Ktoś nami po prostu handluje. My przecież wszyscy jesteśmy z Siemiatycz i możemy zostać bez pracy - powiedziała Regina Sitnik z Zakładu Pomocy Doraźnej w Siemiatyczach.
Aby startować w konkursie dana jednostka - w tym wypadku szpital - musi zgłosić informacje o przyszłych pracownikach pogotowia. Dyrektor siemiatyckiego ZOZ-u nie chciał zdradzić, kto znalazł się na tej liście. Pewne jest, że nie są to sanitariusze pracujący obecnie w pogotowiu, ponieważ ich dane wysłał do funduszu szef WSPR z Białegostoku, który również ubiega się o kontrakt z NFZ.
- Ja nie miałem prawa składać obecnym pracownikom pogotowia żadnej oferty służbowej, ponieważ oni są nadal zatrudnieni przez inną jednostkę - powiedział Mirosław Leśkowicz, dyrektor siemiatyckiego szpitala.
- To dosyć nierozważne decyzje ze strony i starosty, i dyrektora szpitala. Ludzie mogą stracić pracę, ponieważ otrzymają wypowiedzenia, jeżeli prywatna firma wygra kontrakt z NFZ. Dyrektor będzie chyba kierował do pogotowia nieprzygotowane pielęgniarki z oddziałów szpitalnych - powiedział Ryszard Wiśniewski, dyrektor WSPR z Białegostoku.
Leśkowicz zapewnił, że jeżeli konkurs z NFZ zostanie rozstrzygnięty, to wówczas będzie mógł podjąć rozmowy z pracownikami pogotowia. Dzisiaj o godzinie 10 w starostwie ma się odbyć spotkanie stron konfliktu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna