MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Scena cała w chabrach

(jan)
BIELSK PODLASKI. 40 lat ma najbardziej znany bielski chór - "Wasiloczki". W piątek na koncercie jubileuszowym spotkali się obecni członkowie chóru oraz jego twórcy.

- Podczas pierwszych koncertów byłem konferansjerem - wspominał członek chóru Włodzimierz Wiesiełowski. - W pewnym okresie było nas 46 osób. Raz nawet scena się pod nami zapadła.
Pieśń w sercu
Piątkowy koncert jubileuszowy zapełnił salę widowiskową Bielskiego Domu Kultury. Dużą część widowni stanowili byli członkowie chóru oraz ich rodziny.
- Na przestrzeni lat w zespole występowało wiele osób. Przychodzili, śpiewali i - z różnych powodów - odchodzili - mówiła była chórzystka Walentyna Łaskiewicz, sekretarz Białoruskiego Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego w Polsce. - Członkowie chóru to ludzie różnych zawodów. Łączy ich pieśń białoruska, która jest bliska każdemu ich sercu.
Chór Pieśni i Tańca "Wasiloczki" powstał w listopadzie 1964 r. z inicjatywy działaczy BTSK. Jednak, jak podkreślają jego założyciele, chórzystami są przedstawiciele różnych narodów, nie tylko Białorusini.
- 40 lat w życiu człowieka to szmat czasu, a działalność społeczna wielkość tę jeszcze zwielokrotnia. Na próby, wyjazdy, koncerty poświęca się przecież prywatny czas - mówiła Łaskiewicz.
Jak chórzystom udało się przetrwać wspólnie tak długi czas?
- Recepta na 40 lat jest prosta: nerwy zostawić w domu - tłumaczyła Nina Bielecka, kierownik organizacyjny "Wasiloczek". - Lepiej pokłócić się w domu z mężem, a na próbę przyjść już bez stresów.
Próby w ratuszu
Ze wspomnień i kronik wynika jednak, że początki chóru nie były łatwe.
- Na próby przychodziło po kilka osób, a odbywały się one albo w liceum białoruskim, albo w ratuszu - mówiła sekretarz Łaskiewicz. - Dopiero po latach chór przeprowadził się do wyremontowanego domu kultury.
W marcu 1973 r. oficjalnie przyjęto nazwę chóru "Wasiloczki", co w języku białoruskim oznacza "chabry". Jej źródłem była białoruska piosenka o tym tytule, która od tego czasu stała się utworem przewodnim.
"Wasiloczki" to chór, w którym występują całe rodziny.
- Matka przyprowadza córkę, córka przyprowadza męża i tak do zespołu wstępują całe klany - mówiła kierownik Bielecka. - Chociaż ostatnio do śpiewania garnie się mniej młodych ludzi.
W trakcie piątkowej gali nagrody po 10 tys. zł przekazali chórowi minister kultury oraz burmistrz Bielska Podlaskiego. Nagrodzeni zostali też członkowie zespołu. Złoty krzyż zasługi otrzymała Irena Ostapczuk, srebrny - Nina Bielecka i Helena Paszkowska, a odznaki zasłużonych działaczy kultury - Halina Daniluk, Nadzieja Fiedorowicz i Włodzimierz Wiesiełowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna