MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Serie A. Bartłomiej Drągowski „ugasił płomienie”, zagra na Euro?

Kaja Krasnodębska
Kaja Krasnodębska
Wojciech Wojtkielewicz
Wypożyczenie do Empoli i regularna gra przynoszą efekty: Bartłomiej Drągowski z „10” od SofaScore. 17 interwencji przybliży go do występów podczas Euro U-21 we Włoszech?

We Włoszech na początku nie grałem najwięcej. Na mojej pozycji nieco ciężej przebić się do składu czy w ogóle do gry niż zawodnikom z pola. Tym bardziej cieszę się, że teraz notuję regularne występy i zbieram po nich całkiem dobre opinie. Oby trwało to jak najdłużej - mówił Drągowski kilka tygodni temu.

W poniedziałek zebrał nie dobre, a najlepsze opinie. Jego nazwisko zdominowało nagłówki nie tylko włoskich gazet po tym jak w starciu z Atalantą popisał się aż 17 świetnymi interwencjami, ratując tym samym ważny dla Empoli punkt.

„Rekord wśród bramkarzy z lig TOP5, odkąd zaczęliśmy przedstawiać statystyki, czyli od 2009 roku” - napisał o nim portal WhoScored. „Co najmniej cztery cuda i osiem ważnych parad” - opisuje z kolei interwencje Polaka tuttomercatoweb.com. „Ugasił wszystkie płomienie. Atalanta szukała sposobu na strzelenie bramki, ale Drągowski dokonywał niemożliwego. Co rusz mówił „nie” rywalom, ratując wynik Empoli. Zawodnik meczu!” - wtórowało calciomercato.com.

„Monumentalny Polak z rocznika 1997. Świetny w pierwszej połowie, ścianę postawił też w drugiej części meczu. Magiczny wieczór w jego wykonaniu” - napisał z kolei włoski oddział Eurosportu i wystawił Drągowskiemu notę 9/10. Jeszcze wyżej oceniło go Sofa-Score.com. Fenomenalna dyspozycja poskutkowała notą „10”, jakiej nigdy wcześniej nie otrzymał żaden polski piłkarz.

W tym Kamil Grabara, główny konkurent Drągowskiego do bramki podczas czerwcowych mistrzostw Europy U-21. Choć w kadrze najpewniej znajdzie się również Tomasz Loska z Górnika Zabrze, walka o miejsce w jedenastce rozegra się właśnie pomiędzy występującym we Włoszech a tym grającym w Danii golkiperem. Drugi z nich, dwa lata młodszy Grabara, również zdołał zachować w poniedziałek czyste konto w ligowym starciu. Nie był zmuszany do interwencji równie często jak były piłkarz Jagiellonii Białystok. W eliminacjach, także z uwagi na powołania Drągowskiego do seniorskiej reprezentacji, numerem jeden był Grabara. We Włoszech Czesław Michniewicz może mieć spory ból głowy. - Wszyscy zagraliśmy już kilka meczów w seniorach, wszyscy mamy za sobą też grę na międzynarodowym poziomie. Konkurencja będzie spora i myślę, że do końca będziemy walczyć o wyjściowy skład w meczu z Belgią, a potem w kolejnych starciach - komentuje tę rywalizację bramkarz wypożyczony do końca sezonu do Empoli.

To będzie już jego drugie i ostatnie (w sierpniu Drągowski skończy 22 lata) Euro U-21. Na poprzednim, rozgrywanym w Polsce w 2017 roku, musiał pogodzić się z rolą zmiennika. Marcin Dorna wolał stawiać na Jakuba Wrąbla, obecnie rezerwowego golkipera Śląska Wrocław. - Teraz na pewno jestem starszy. Zacząłem też grać w klubie, mam więc już jakieś doświadczenie. Selekcjoner na pewno na to patrzy. Ma możliwość oglądać mnie na boisku i dzięki temu ma więcej materiału do analizy, by na końcu podjąć decyzję, który z nas będzie podczas czerwcowego turnieju numerem jeden - mówił golkiper związany z Fiorentiną do końca czerwca 2021.

Do Włoch przeprowadził się latem 2016 roku, po dokładnie 69 występach w seniorskiej drużynie Jagiellonii. Z Polski odchodził nie tylko jako wielki talent, ale też czołowy golkiper ligi. Zderzenie z Serie A było brutalne. Do zimy, kiedy to zdecydował się odejść na wypożyczenie do Empoli, w najwyższej włoskiej klasie rozgrywkowej zagrał zaledwie siedmiokrotnie. Gdyby nie zdecydował się na odejście z Fiorentiny, pewnie nie poprawiłby swojego bilansu.

- Teraz zaczynam regularnie bronić na najwyższym poziomie. Serie A to mocne rozgrywki, w których praktycznie każdym meczem czegoś się uczę, zdobywam nowe doświadczenie. Długo nie było mnie w bramce, ale jeszcze stary nie jestem. Zacząłem wcześniej od innych: w Jagiellonii debiutowałem w wieku 16 lat, rok później grałem już regularnie. To sprawiło, że mimo tej 2,5-rocznej przerwy wciąż mam szansę coś osiągnąć - twierdzi piłkarz.

Przyszłość w Drągowskim widzi też Jerzy Brzęczek, który na zgrupowanie seniorskiej reprezentacji zaprosił go jeszcze jesienią, przed solidnymi występami w barwach Empoli. Okazję stworzyła mu kontuzja innego polskiego bramkarza występującego w Serie A: Łukasza Skorupskiego. Choć niespełna 22-letni zawodnik w reprezentacji A jeszcze nie zadebiutował, poznał już klimat panujący na obozach. - Byłbym głupi, gdybym narzekał na te powołania lub na to, że tam nie zagrałem. Wiadomym było, że nie wystąpię w żadnym ze spotkań - mówił. - Bardzo fajnie trenowało się z bramkarzami ze ścisłego światowego topu, jakimi są Wojciech Szczęsny czy Łukasz Fabiański. Poziom był naprawdę wysoki, musiałem się dostosować.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Serie A. Bartłomiej Drągowski „ugasił płomienie”, zagra na Euro? - Sportowy24

Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna