O sprawie pisaliśmy już kilkukrotnie. Dotyczy słupków ustawionych na ścieżce w sąsiedztwie skrzyżowania ulic Sosabowskiego z 42. Pułku Piechoty. Mieliśmy dwa sygnały od Czytelników, że stwarzają one niebezpieczeństwo. W jednym przypadku mężczyzna uderzył w słupek i uszkodził rękę, w drugim - mało brakowało, by dziecko straciło oko.
Sprawą zainteresował się Wojciech Koronkiewicz, radny miejski z SLD. Właśnie otrzymał odpowiedź na interpelację, którą skierował do prezydenta. „Słupki zostały ustawione ze względu na konieczność wyeliminowania poruszania się po ścieżce rowerowej pojazdów samochodowych, co powodowało zagrożenie bezpieczeństwa rowerzystów” - czytamy w dokumencie.
W ocenie radnego, słupki swojej roli nie spełniają.
- W tym miejscu samochody nadal wjeżdżają - zauważa Koronkiewicz. - Zatem słupek, który miał chronić rowerzystów przed samochodami, nijak samochodom nie przeszkadza, zagraża za to rowerzystom.
Prezydent miasta odpisał też, że w najbliższym czasie odbędzie się kontrola prawidłowości zabezpieczeń na ścieżkach.
Pisaliśmy już o tym:
Słupek na ścieżce rowerowej. Trasa pełna zasadzek. Dziecko omal nie straciło oka
Słupki na ścieżce rowerowej. Chłopiec omal nie stracił oka. Urzędnicy: Słupki muszą tam być
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?