Śmiertelne wypadki w regionie. Przyczyną nadmierna prędkość.

Co roku jesienią liczba wypadków i kolizji znacznie wzrasta. Wina zawsze leży po stronie kierowców, którzy są przyzwyczajeni do dobrych, letnich warunków na drodze. Ale słoneczna pogoda o tej porze roku też może okazać się śmiertelnym zagrożeniem.

Jesienią na jezdni może być bardzo ślisko. Zwłaszcza gdy na ulicy leżą liście i pada deszcz. Potwierdzają to policyjne statystyki.

Tylko we wrześniu na Warmii i Mazurach doszło do 145 wypadków. To o trzy więcej niż w ubiegłym roku. Zginęło w nich 10 osób.

Bardzo często jesienią dochodzi do wypadków z udziałem pieszych. Wcześniej robi się ciemno, a w dodatku często widoczność utrudnia gęsta mgła. Tylko we wrześniu w wyniku nieustąpienia pierwszeństwa doszło do 14 wypadków z udziałem przechodniów.

Do jednego z takich wypadków doszło we wtorek w Kętrzynie. 16-latka przechodziła przez oznakowane przejście dla pieszych. W pewnym momencie potrącił ją Włoch jadący oplem.

- 16-latka doznała rany tłuczonej głowy. Z podejrzeniem wstrząśnienia mózgu została przewieziona do szpitala - wyjaśnia Mariola Plichta z zespołu prasowego warmińsko-mazurskiej policji.

Jak się okazało, 68-letni Włoch pił wcześniej alkohol.

- We wrześniu odnotowano także dziesięć przypadków, kiedy to piesi byli ich sprawcami - informują policjanci

Niestety, jak się okazuje, październik na warmińsko-mazurskich drogach jest równie niebezpieczny.

Tylko w środę w czterech wypadkach zginęła jedna osoba, a 6 zostało rannych. Na drogach naszego regionu doszło także do 47 kolizji drogowych. Policjanci zatrzymali też 8 pijanych kierowców.

Do najtragiczniejszego wypadku doszło pod Działdowem. Samochodem jechały cztery młode osoby bez zapiętych pasów.

- Przypuszczalnie na skutek niedostosowania prędkości do warunków drogowych, kierowca stracił panowanie nad pojazdem, a następnie, po nagłym hamowaniu, auto wypadło z jezdni i uderzyło bokiem w przydrożne drzewo - informuje mł. bryg. Leszek Góralski, rzecznik działdowskich strażaków. - Kiedy strażacy dojechali na miejsce, kierowca znajdował się na zewnątrz, z widocznymi obrażeniami ciała. Pozostałe osoby, dwie młode kobiety i mężczyzna były uwięzione w rozbitym aucie. Mężczyzna był nieprzytomny.

18-letni pasażer w stanie ciężkim został przetransportowany śmigłowcem do szpitala w Olsztynie. Mimo walki lekarzy jego życie, chłopak zmarł.