Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sprzedają i naprawiają

Agata Sawczenko
Lucjan Tymiński (w środku) od trzynastu lat sprzedaje i serwisuje urządzenia biurowe. Do współpracy zaprosił synów: Jarosława (z lewej) i Jacka
Lucjan Tymiński (w środku) od trzynastu lat sprzedaje i serwisuje urządzenia biurowe. Do współpracy zaprosił synów: Jarosława (z lewej) i Jacka B. Skok
Zaczynali od jednego pokoju, jednego telefonu, jednego samochodu. Nie mieli nawet komputera. Teraz Promit sprzedaje kopiarki, drukarki, faksy, niszczarki w wielu firmach w Białymstoku, wygrywa przetargi, zatrudnia pracowników, ma salon wystawowy i magazyny. Trzynaście lat temu Lucjan Tymiński zaryzykował i założył własną firmę. Potem dołączyli do niego synowie: Jarosław i Jacek.

Lucjan Tymiński przez 25 lat projektował instalacje elektryczne. Jednak po przemianach gospodarczych w Polsce państwowym biurom projektowym tego typu wiodło się coraz gorzej. Pan Lucjan podjął więc decyzję: Idę na swoje.

Jeden pokój, jeden telefon

Wybrał branżę biurową. Nawiązał współpracę z dystrybutorem japońskiego koncernu produkującego kserokopiarki. Na początek nie inwestował wiele.
- Wystarczyło kilka tysięcy - mówi.
Nie stać go było na zapełnienie magazynów kosztownymi kopiarkami, dlatego został tylko pośrednikiem w sprzedaży. Jednak klientom oferował coś więcej - bo również serwis wszystkich urządzeń.
Wynajął jednopokojowe biuro z jednym telefonem. Kupił jeden samochód.
- Wtedy radziłem sobie nawet bez komputera - wspomina pan Lucjan.
Początki oczywiście nie były łatwe. Każdy dzień wygląda podobnie: pan Lucjan przychodził rano do pracy, otwierał książkę telefoniczną i zaczynał obdzwaniać firmy.
- Komputerowe bazy danych nie były jeszcze dostępne - mówi pan Lucjan.
Po dwóch miesiącach dołączyli do niego synowie: Jacek, który był wtedy studentem III roku ekonomii, i Jarosław, który zaryzykował i aby pracować z ojcem - zrezygnował z pewnego etatu. Jacek został w firmie specjalistą od sprzedaży. Jarosław zaczął pomagać ojcu w serwisowaniu kupionych u nich urządzeń.

Najpierw wysłuchać

Wszyscy trzej mają tę samą dewizę. Stawiają na jakość usług i indywidualne podejście do klienta.
- Zawsze najpierw staramy spotkać się z klientem, porozmawiać o jego potrzebach, a dopiero potem zaproponować odpowiednie rozwiązanie.
W ten sposób pracują na zaufanie klientów i dzięki temu mogą się rozwijać. Dziś zatrudniają dziewięć osób, rozszerzyli działalność: sprzedają i serwisują nowoczesne biurowe urządzenia automatyki biuroweje, czyli np. sieciowe urządzenia wielofunkcyjne, drukarki, faksy, skanery, niszczarki. Otworzyli nowe biuro, przy którym urządzili salon, gdzie wystawiają urządzenia. Mają też magazyny, więc wszystko można u nich kupić "od ręki". No i są autoryzowanymi przedstawicielami już nie jednej, ale kilku firm.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna