Stare graty do zwrotu

Zrobimy to pod warunkiem zakupu nowego sprzętu tego samego rodzaju.
Zmiana to efekt wejścia w życie ustawy o zużytym sprzęcie elektrycznym i elektronicznym.
Dotychczas, aby legalnie pozbyć się gratów, trzeba było wynająć specjalistyczną firmę. Porzucanie sprzętu na osiedlowych śmietnikach, bądź samodzielny demontaż są bowiem niezgodne z prawem. W razie przyłapania na gorącym uczynku, straż miejska ma prawo ukarać nas mandatem.
Nowa ustawa ten kłopot rozwiązuje. W jej myśl, każdy dystrybutor ma obowiązek bezpłatnie przyjąć od klienta zużyty sprzęt.
- Ale odbywać się to będzie na zasadzie "sztuka za sztukę" - zastrzega Józef Judzewicz, kierownik suwalskiego sklepu "Mars". - To znaczy, jeśli klient kupi u nas na przykład lodówkę, to będzie mógł bezpłatnie zostawić starą. Nie mamy natomiast obowiązku jechać po nią do jego domu. Zrobimy to tylko na wyraźne życzenie klienta.
Niewykluczone, że sklep pobierze za to opłatę. Jak dużą, nie wiadomo. Ostatecznych ustaleń jeszcze nie podjęto, ale sprzedawcy zapewniają, że nie będą to wielkie sumy.
Sklepy będą musiały wyznaczyć u siebie miejsce na starocie. Kiedy zbiorą ich wystarczająco dużą ilość, zawiozą je firmie utylizacyjnej.
Warto pamiętać też o tym, że od 1 lipca do ceny sprzętu trzeba doliczyć tzw. opłatę ekologiczną. Pokryje ona koszty utylizacji starych urządzeń. Ceny nie powinny jednak znacznie wzrosnąć. Przy większym sprzęcie będzie to kwestia dodatkowych ok. 30 złotych.
Są jednak tacy, którzy nową pralkę już kupili, ale stara wciąż stoi w piwnicy. Aby się jej pozbyć, zamiast wynajmować specjalistyczną firmę, mogą skorzystać z pomocy urzędu miasta. W Suwałkach za kilka dni rusza kolejna akcja zbierania sprzętów wielkogabarytowych. Stare meble, sprzęt RTV i AGD oraz pojemniki po farbach będzie można wystawić przed dom. Zabiorą je stamtąd służby komunalne. Podajemy dokładne terminy zbiórek. Trzeba tylko pamiętać, by rzeczy wystawić do godziny 9.00.
Więcej w papierowym wydaniu "Gazety".