Mowa o budynku na rogu Rządowej i Radzieckiej, będącym obecnie w opłakanym stanie. Czeka go gruntowny remont. Trwają tu już m.in. prace przy budowie dachu, projektanci ustalają zaś z Urzędem Ochrony Zabytków wygląd elewacji. Inna kamienica przy ul. Wojska Polskiego 23 jest już wykończona z zewnątrz i prezentuje się zjawiskowo na tle sąsiednich, bardzo zaniedbanych zabytkowych budynków. W obu przypadkach to prywatni właściciele wykładają spore środki na przywrócenie dawnego wyglądu tym obiektom.
Nie zawsze przy tym mogą liczyć na pomoc władz, bo - jak się okazuje - wiele budynków na łomżyńskiej starówce wcale nie jest zabytkowych.
Dają kasę, ale tylko na zabytki
- Budynek przy ul. Stary Rynek 8 nie jest wpisany do rejestru zabytków, właściciel realizuje prace we własnym zakresie - informuje Anna Sobocińska, rzecznik prasowy prezydenta Łomży.
Prywatni właściciele mogą otrzymać dotacje celowe z miasta na prace konserwatorskie, restauratorskie lub roboty budowlane, jeśli budynki są wpisane do rejestru zabytków. W tym roku miasto rozdzieliło blisko 194 tys. zł na remont siedmiu obiektów, z czego trzy były własnością osób prywatnych. Na przyszłoroczne remonty wpłynęło już dziewięć wniosków, w tym cztery zostały złożone przez właścicieli prywatnych kamienic.
Niestety, z tego powodu wiele obiektów położonych w obrębie łomżyńskiej starówki ciągle pozostaje obdrapanymi ruderami. Nawet reprezentacyjne kamieniczki z filarami nie widnieją w ewidencji zabytków, bo powstały pod koniec lat 60. ub. wieku. A przydałoby się je odświeżyć. Miasto nie ma jednak prawa dopłacać do remontów prywatnych kamienic.
- Trzeba pomóc właścicielom budynków na starówce. Pilnie potrzebny jest program ich rewitalizacji - uważa Sławomir Zgrzywa z łomżyńskiej delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków. - W Łomży aż tak wielu zabytków nie ma. Zabudowa w 70 proc. została zniszczona podczas wojny - dodaje.
Część starówki została zrewitalizowana dzięki unijnemu wsparciu kilka lat temu. Wtedy jednak zamiast kamienic przy Starym Rynku odnowiono głównie bloki przy ul. Dwornej. Nadal wiele zabytków (dużą częścią zarządza Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej) niszczeje, bo nie ma pieniędzy na ich remont.
Jak się chce, to można
Dlatego cieszą takie inicjatywy, jak remonty kamienic przy ul. Długiej, Pięknej, czy właśnie przy Starym Rynku. Mimo że ten budynek nie jest zabytkiem, stanowi część wpisanego do rejestru zabytków układu urbanistycznego miasta. Dlatego nad renowacją czuwają konserwatorzy.
- Zależy nam na secesyjnej elewacji. Niektóre elementy odtwarzane będą z archiwalnych zdjęć - tłumaczy Sławomir Zgrzywa.
Remonty starych budynków często są o wiele droższe od stawiania nowych. Wymagana jest fachowa dokumentacja, nierzadko specjalne materiały. Urząd Ochrony Zabytków idzie na pewne kompromisy z inwestorami, ale nigdy nie zgodzi się np. na ocieplanie styropianem zabytkowych elewacji.
W odnowionych kamienicach powstaną mieszkania, na parterze zaś lokale usługowe (w kamienicy przy ul Wojska Polskiego 23 wcześniej ich nie było).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?