Straż Graniczną czeka rewolucja. Jeszcze w tym roku zostaną zlikwidowane odziały na południu kraju, a nowe placówki powstaną m.in. na Warmii i Mazurach.
Część funkcjonariuszy ze Śląska ma zasilić oddziały właśnie na wschodniej granicy. Do obsadzenia jest aż 1700 wakatów.
Wzmożony ruch i przemyt
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych chce przeprowadzić zmiany w służbie granicznej jeszcze w tym roku, by w 2014 wejść z nową strukturą.
Na południu kraju zostaną zlikwidowane trzy główne oddziały i powstanie jeden. Funkcjonariusze z tych placówek będą mogli zacząć pracę na wschodniej granicy, gdzie wakatów jest więcej.
- Potrzeby kadrowe wiążą się z budową nowych i rozbudową istniejących przejść granicznych, z powstawaniem nowych placówek, z zadaniami wykonywanymi na terytorium RP, czyli m.in. zwalczaniem nielegalnej migracji oraz z realizacji umów o małym ruchu granicznym z Rosją i Ukrainą.
Pod uwagę należy wziąć również naturalny proces, jakim są odejścia na emeryturę. W skali całego kraju jest to ok. 800-900 funkcjonariuszy rocznie - informuje chor. Agnieszka Golias, rzecznik komendanta głównego Straży Granicznej. - Ruch graniczny na odcinku granicy z obwodem kaliningradzkim wzrósł o ponad 65 proc. - dodaje.
Dwa lata temu polsko-rosyjską granicę przekroczyło ponad 2 mln osób. W 2012 ruch wzrósł ponaddwukrotnie, na co wpływ miało także wprowadzenie MRG. Oprócz tego na wschodniej granicy nadal dużym problemem jest przemyt. W poprzednim roku funkcjonariusze Warmińsko-Mazurskiego Oddziału SG udaremnili kontrabandę papierosów wartą ponad 2 mln zł, a alkoholu - prawie 300 tys. zł.
Dane statystyczne są bezlitosne. Ogółem w poprzednim roku na wschodniej granicy funkcjonariusze SG zatrzymali przemyt papierosów na kwotę ponad 30 mln zł, a alkoholu za 800 tys. zł.
Zdaniem MSW zmiany sa konieczne. Ruch na wschodniej granicy wzrasta i trzeba ją umocnić.
500 kilometrów od rodziny
- Funkcjonariusze będą mogli podjąć decyzję, w którym ze wschodnich oddziałów chcą kontynuować służbę - mówi chor. SG Agnieszka Golias.
- Ochotników do przeprowadzki na wschód będzie niewielu. Ludzie mają kredyty i domy i nie będą chcieli wyjeżdżać od rodzin ponad 500 km. Może jedynie kawalerowie i panny zdecydują się na taki wyjazd - uważa Waldemar Zapałowski, przewodniczący beskidzkiego oddziału NZSS Funkcjonariuszy Straży Granicznej.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Oddano hołd ofiarom Zbrodni Katyńskiej. Złożono wieniec na grobie Kazimierza Sabbata
- Szef MSZ: Albo Rosja zostanie pokonana, albo będzie stała u naszych granic
- Lecisz do Londynu? Uważaj. Na słynnym lotnisku rozpoczynają się strajki
- Niedziela była wspaniała. A jaki będzie poniedziałek? Sprawdź prognozę pogody