Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Strażak podpalał, żeby być pierwszym na miejscu zdarzenia

warmińsko-mazurska policja
warmińsko-mazurska policja
Policjanci z Dywit zatrzymali 24-letniego strażaka ochotnika podejrzanego o podpalenia.

Kamil Dz. od wiosny ubr. miał podpalić 7 wolnostojących budynków i stodół. Mężczyzna przyznał się do podpaleń. 24-latek, jak sam wyjaśnił, robił to dla pieniędzy i aby być pierwszym na miejscu pożaru. Straty, jakie wyrządził 24-latek szacowane są na kilkaset tysięcy złotych. Mężczyźnie grozi kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.

Policjanci z Dywit od kilku miesięcy pracowali nad sprawą podpaleń wolnostojących budynków i stodół, do których doszło na terenie gminy Dywity. Funkcjonariusze zbierali i wyjaśniali szczegółowe informacje dotyczące zdarzeń, ustalali i przesłuchiwali świadków. Kryminalni także typowali osoby, które mogły mieć związek z tymi zdarzeniami. Kiedy policjanci zebrali materiał dowodowy, przystąpili do realizacji. W efekcie 8 marca br., kiedy doszło do podpalenia wolnostojącego budynku w Plutkach, funkcjonariusze na gorącym uczynku zatrzymali podejrzanego o to przestępstwo mężczyznę. Okazał się nim 24-letni strażak ochotnik. Z ustaleń policjantów wynika, że Kamil Dz. działał od wiosny ubr. na terenie gminy Dywity. Mężczyzna zwykle wybierał opuszczone budynki i stodoły, aby nie wyrządzić nikomu krzywdy. 24-latek podejrzany jest także o podpalanie trawy na terenie tamtejszej gminy. Podejrzany nie kwestionował swojej winy, złożył obszerne wyjaśnienia. Mężczyzna, jak sam tłumaczył, robił to dla pieniędzy, ale także, aby być pierwszym na miejscu pożaru. Straty, jakie wyrządził 24-latek szacowane są na kilkaset tysięcy złotych. Mężczyźnie grozi kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna