Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Suwalscy górnicy chcą uratować kopalnie

(m)
Wciąż ważą się losy Suwalskich Kopalni Surowców Mineralnych (SKSM). Na prywatyzacyjnym placu boju pozostał tylko jeden oferent - Olsztyńskie Kopalnie Surowców Mineralnych (OKSM). Firma jest mocno związana z kapitałem zagranicznym. Wynegocjowano już pakiet socjalny z załogą. Niestety nie zawiera on gwarancji utrzymania dotychczasowego poziomu zatrudnienia.

Prywatyzacja SKSM ciągnie się już zbyt długo. Swego czasu przystąpieniem do spółki ze Skarbem Państwa zainteresowanych było aż dziewięć firm. Kopalnie stanowiły bowiem łakomy kąsek. Roczne zyski (netto) przekraczały nawet 3 mln zł. Zarobki pracowników dorównywały średniej krajowej. Jeszcze w ubiegłym roku załoga mogła stawiać warunki zgłaszającym się kontrahentom. Wśród kandydatów były również kopalnie z Olsztyna. Wtedy OKSM zapewniały załodze SKSM m.in. zatrudnienie na niezmienionym poziomie przez pięć lat i tzw. premię prywatyzacyjną. Nie wiadomo dlaczego, mocno zaawansowane rozmowy zostały przerwane przez ówczesnego wojewodę podlaskiego - Krystynę Łukaszuk.
- Okoliczności już się zmieniły - mówi Antoni Stokowski, dyrektor Wydziału Skarbu Państwa i Przekształceń Własnościowych Podlaskiego Urzędu Wojewódzkiego w Białymstoku. - Pozostał tylko jeden oferent, a i sama sytuacja kopalni jest trudna. Dlatego wynegocjowane dotąd warunki przystąpienia do spółki nie są szczególnie korzystne...
SKSM zamiast zysków zaczęły przynosić, od 2001 r., straty, a pracownicy zaczęli narzekać na nieterminowe wypłaty wynagrodzeń. Uzgodniony już z OKSM pakiet socjalny nie zawiera niestety gwarancji zatrudnienia. Nie wspomina się też w nim o żadnych premiach.
- Ustalony pakiet będzie obowiązywał przez czas określony - jeden rok - poinformował Marek Kaczmarek, przewodniczący Komisji Zakładowej NSZZ "Solidarność". - Inwestor zobowiązuje się do przejęcia całej 263-osobowej załogi w dniu rejestracji spółki. Będziemy mieli też zagwarantowany dotychczasowy układ zbiorowy pracy oraz przywileje wynikające z Karty Górnika. Ponadto przyszły udziałowiec spółki deklaruje wypłatę zaległych świadczeń pracowniczych. Na jedną osobę przypada średnio po kilka tysięcy złotych. Zdajemy sobie sprawę, że w ubiegłym roku była całkiem inna rozmowa. W tej chwili zależy nam głównie na uratowaniu zakładu i jak największej ilości miejsc pracy.
Prywatyzacja SKSM, zapewniają urzędnicy PUW, powinna zakończyć się w tym roku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna