Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

System wsparcia spowodował wzrost cen żywności ekologicznej

d
sxc.hu
System dopłat do rolnictwa ekologicznego oraz zbyt skomplikowane przepisy dotyczące przetwarzania i sprzedaży żywności nie sprzyjają produkowaniu ekologicznej żywności - wynika z raportu Instytutu Rozwoju Wsi i Rolnictwa PAN.

Autorzy raportu "Rolnictwo ekologiczne czynnikiem rozwoju lokalnego" wskazują, że większość rolników posiadających ekologiczny certyfikat nie skupia się na produkcji żywności, ale całą działalność podporządkowują otrzymaniu maksymalnej stawki dopłat. Ponadto - ich zdaniem - nie jest również właściwe tak znaczące zróżnicowanie wsparcia ze względu na rodzaj upraw.

Raport został zaprezentowany w poniedziałek, jego autorami są: dyrektor biura w kancelarii Prezydenta RP Jakub Jasiński, dr Sylwia Michalska oraz dr Ruta Śpiewak z Instytutu Rozwoju Wsi i Rozwoju Wsi PAN.

W raporcie przedstawiono badania przeprowadzone w pięciu rejonach Polski. Zbadano grupę producentów Bio-Food Roztocze kilka gmin woj. lubelskie), spółkę Brzost-Eko (gm. Serniki), Kujawsko-Pomorskie Stowarzyszenie Producentów Ekologicznych Ekołan, Okręgową Spółdzielnią Mleczarską w Jasienicy Rosielnej oraz Nadnidziańskie Stowarzyszenie Producentów Rolnictwa Ekologicznego "Ekonida".

- Z informacji wynika, że obecny system wsparcia, tj. dopłaty do hektarów niezależnie od tego czy rolnik produkuje żywność czy nie, spowodował wzrost jej ceny - powiedział Jasiński. Dodał, że w opinii rolników, jest to jedna z barier ograniczających powiększanie gospodarstwa ekologicznego.

Uczestnicy spotkania wskazywali też na skomplikowane przepisy m.in. dotyczące sprzedaży produktów bezpośrednio z gospodarstwa. Sprawiają one, że rolnicy albo sprzedają żywność w szarej strefie oficjalnie jej nie ujawniając, ponieważ obawiają się, że będą zmuszeni przejść do innego systemu podatkowo-ubezpieczeniowego czyli z KRUS do ZUS.

Niekorzystne dla rolników przepisy podatkowe powodują, że w rezultacie wydłuża się łańcuch pośredników i rosną marże w rezultacie żywność dla końcowego odbiorcy staje droga. Ogranicza to popyt na żywność ekologiczną.

W Polsce brak jest przetwórni ekologicznych, za mało jest ubojni i mleczarni. Dlatego część rolników musi sprzedawać swoje bio produkty jako konwencjonalne. Jak zaznaczył szef Instytutu Jakości Artykułów Rolno-Spożywczych Stanisław Kowalczyk, w Niemczech i w Wielkiej Brytanii na jedną przetwórnię przypada dwa gospodarstwa ekologiczne, w Polsce - 85.

- Bez przetwórstwa, nie będzie polskiej żywności ekologicznej - dodał. Badanie wykazało, że rolników ekologicznych nie wspierają władze samorządowe. Chodzi stwarzanie dobrego klimatu, pomoc w promocji czy stwarzaniu warunków do sprzedaży np. budowę lokalnych targowisk - wyjaśnił Jasiński.

Obecni na spotkaniu przedstawiciele organizacji ekologicznych krytycznie odnosili się do projektu dopłat ekologicznych na lata 2014-2020, które przedstawiła Ewa Szymborska z departamentu płatności bezpośrednich ministerstwa rolnictwa. Według resortu, dopłaty mają przysługiwać do 20 ha w przypadku upraw rolniczych, 15 ha - do warzyw i 15 ha - do użytków zielonych. Ich zdaniem, taki system zahamuje rozwój gospodarstw ekologicznych. Średnie gospodarstwo ma 25 ha. Według Szymborskiej, obniżenie dopłat jest spowodowane zmniejszeniem funduszy na ten cel o dwa razy.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna