Szkoda byłobyto zmarnotrawić

Suwalski Dywizjon Artylerii Przeciwpancernej im. Marszałka Józefa Piłsudskiego, chociaż jest najmniejszy w regionie, bo służy w nim niespełna 150 żołnierzy, może się pochwalić największymi sukcesami. Już drugi rok z rzędu nie ma sobie równych we współzawodnictwie w 11. Mazurskim Pułku Artylerii, w którego skład wchodzi, obejmującym m.in. biegi przełajowe, siatkówkę, pływanie, strzelectwo, tenis stołowy, piłkę nożną.

- Zdobywamy medale na szczeblu dywizji, a nawet w mistrzostwach Wojska Polskiego, w których startują najwybitniejsi sportowcy, olimpijczycy - mówi płk Waldemar Siedlecki, dowódca dywizjonu. - Mamy nadzieję, że Sztab Generalny zmieni swoje plany i nie dojdzie do likwidacji naszej jednostki. Żal byłoby zmarnować ten dorobek.

W suwalskim dywizjonie służą Tomasz Bajko, Tomasz Jarząbski i Karol Piaścik, byli piłkarze Wigier. Sukcesy w Europie odnosi kick-bokser i karateka Łukasz Szczodruch, dzięki któremu tak efektownie wyglądają pokazy sprawności żołnierzy podczas świąt i dni otwartych dywizjonu.

- Pokazujemy się też na otwartych imprezach - opowiada Karol Goworowski, instruktor wf, medalista mistrzostw Wojska Polskiego w tenisie ziemnym i pływaniu. - Tomasz Ruszewski zaliczył w tym roku wszystkie największe maratony w Polsce, a wraz z kolegami przebiegł liczącą 76 km trasę Ultra
Maratonu w niemieckim Waren.

Duży sukces odniósł ostatnio Adam Bobrowski. Zajął czwarte miejsce w generalnej klasyfikacji Maratonu Komandosa, Biegu Katorżnika i Biegu o Nóż Komandosa. Rywalizowało ponad 350 osób, wśród nich żołnierze z Niemiec i Wielkiej Brytanii.

Suwalscy wojskowi trenują na pływalni OSiR, w hali II LO i na terenie jednostki, gdzie dysponują ośrodkiem sprawności fizycznej, boiskiem, siłownią i salą sportów walki. Czekają na pieniądze na modernizację kortu tenisowego, ale te przyjdą pod warunkiem, że Sztab Generalny zrezygnuje z planów likwidacji dywizjonu.