Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tancerze oskarżeni o gwałt wrócą na sądową ławę

yes
Archiwum
Sześć lat to za mało, aby zapadł prawomocny wyrok.

Liczba dnia

Liczba dnia

74 miesiące minęły od postawienia zarzutów Jarosławowi P. i jego koledze.

Apelację złożyli zarówno prokuratura, jak i obrońcy oskarżonych. Sąd Okręgowy w Suwałkach uznał, że sprawa musi wrócić do pierwszej instancji i być ponownie rozpoznana. Chociaż minęło przeszło sześć lat od postawienia zarzutów Jarosławowi P. i Dariuszowi S., na prawomocny wyrok trzeba jeszcze poczekać.

Obaj odpowiadają za gwałt na młodej kobiecie. Ostatni wyrok, bo był i wcześniejszy, ale przepadł w apelacji, został ogłoszony w kwietniu tego roku. Jarosław P. miał spędzić za kratami 3 lata, natomiast jego kolega odzyskałby wolność o rok szybciej.

Skazani nie zaakceptowali tego orzeczenia. Konsekwentnie twierdzą, że są niewinni. Prokuratura z kolei uznała kary za zbyt łagodne. Obie strony odwołały się do Sądu Okręgowego.

O gwałt, obecnie 47-letniego Jarosława P., tancerza znanego z sukcesów w ogólnopolskich turniejach, obwiniła w czerwcu 2004 r. młoda suwalczanka. Twierdziła, że pierwszy raz ofiarą przestępstwa padła sześć lat wcześniej, gdy chodziła na kursy organizowane przez P. Wówczas jednak milczała.

Po dłuższej przerwie postanowiła skontaktować się z Jarosławem P. Marzyła o karierze tancerki. Spotkała się z nim w swoim mieszkaniu. Wówczas miało dojść do gwałtu.

Kilka dni później sytuacja się powtórzyła, ale teraz także z udziałem Dariusza S., kolegi P. po fachu, mieszkańca Łomży. Wtedy zgłosiła się na policję.

Tancerze twierdzili, że wszystko odbywało się za zgodą kobiety, więc trudno mówić o gwałcie. Obaj krótko byli aresztowani, lecz odzyskali wolność za poręczeniem majątkowym.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna