To dopiero rewolucja w mieście. Powstanie wiele nowych dróg!

Specjaliści podpowiedzą, jak rozładować uliczne korki. Wskażą, jakie drogi trzeba zbudować, a które, nie powodując paraliżu w mieście, można wyłączyć z ruchu. Dokument ma być gotowy wiosną przyszłego roku.

Na rondzie 26 aut na minutę

Przejazd przez Suwałki, w godzinach szczytu, to droga przez mękę. Na ulicach tworzą się ogromne korki. I trudno się temu dziwić. Ze statystyk wynika, że w ciągu ostatnich pięciu lat natężenie ruchu zwiększyło się o około 60 procent. Przy czym, liczba samochodów ciężarowych wzrosła dwukrotnie.

Z badań przeprowadzonych w minionym miesiącu przez Miejską Dyrekcję Inwestycji wynika, że np. przez skrzyżowanie przy McDonaldzie, w ciągu ośmiu godzin przejeżdża blisko 26 tysięcy pojazdów. Na przejeździe kolejowym na ulicy Wojska Polskiego w ciągu doby odnotowano 14845 samochodów. Natomiast na rondzie Solidarności, największym rozjeździe w mieście, który znajduje się w ciągu krajowej "ósemki" - 37547 aut na dobę.

- Planujemy budowę kilku nowych dróg w mieście - mówi Romuald Koleśnik, szef MDI. - Chcemy np. połączyć Sejneńską z Pułaskiego. Dokumentację mamy i szukamy środków zewnętrznych. Jest to bowiem ogromne przedsięwzięcie finansowe, którego sami nie udźwigniemy.

Włodarze myślą też o budowie ulicy, która w okolicy Domu Nauczyciela połączy Kościuszki z Noniewicza. Chcą też "przedłużyć" Wigierską, dzięki czemu można będzie przejechać na Sikorskiego.

Które budować najpierw?

Co jeszcze? Na to pytanie ma odpowiedzieć zewnętrzna firma, której miasto zleciło opracowanie projektu rozwoju układu komunikacyjnego na najbliższe dziesięć lat. Specjaliści mają m.in. wskazać, które drogi powinny być zbudowane w pierwszej kolejności, przeanalizować skutki wyłączenia z ruchu ulic znajdujących się wokół placu Marii Konopnickiej, wskazać możliwości utworzenia nowych miejsc postojowych przy Kościuszki, czy wydzielenia pasa dla ścieżki rowerowej.