Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

To stracony sezon

Maria Dek
– Tylko drzewka z genem odporności na choroby grzybowe mają szansę przetrwać ten sezon – mówi Jan Skibicki, sadownik z Kurian
– Tylko drzewka z genem odporności na choroby grzybowe mają szansę przetrwać ten sezon – mówi Jan Skibicki, sadownik z Kurian
Sadownicy ubolewają nad niskimi plonami. Plantatorzy truskawek i porzeczek skarżą się na choroby grzybowe, które atakują krzaki i owoce.

Instytut Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej ocenia, że w 2009 roku zbiory jabłek w Polsce będą niższe niż w poprzednim o 16 proc. i wyniosą 3,2 mln ton. Eksperci prognozują, że na przełomie 2009 i 2010 roku średnie ceny detaliczne owoców i ich przetworów mogą być wyższe niż w sezonie poprzednim. Dotyczy to szczególnie ceny skupu jabłek.

Niezadowoleni sadownicy
- Zbierzemy o 30-40 procent mniej niż w zeszłym roku. Pogoda jest tragiczna. Wiosenne przymrozki zniszczyły pąki, wiatr i grad połamały gałęzie. Co więcej, w poprzednim sezonie drzewa się przesiliły, więc teraz nie są już tak płodne - mówi Robert Backiel, sadownik z Łysek.

- Nie dość, że zimą przymrozki zaszkodziły zawiązkom, to teraz grzyb atakuje drzewa. Tylko gatunki z genem odporności na choroby grzybowe przetrwają te ulewy. Deszcz ciągle pada, choroba się rozwija i sad jest pełen toksyn szkodliwych dla ludzi. Ceny będą o wiele wyższe niż w zeszłym roku. To pewne - dodaje Skibicki, sadownik z Kurian.

Dlatego możemy się spodziewać, że gatunki jakich będzie najwięcej na tegorocznym rynku, to lobo i szampion. Natomiast jesienią pojawią się kortlandy.

- Natomiast najgorzej w tym sezonie rosną jabłka z gatunku jonagold - komentuje Ferdynand Rzymski ze Święcka Wielkiego.

Stracony sezon
A co z resztą owoców? Cena łubianki truskawek na skupie to około 2.30 zł.
- Jestem załamana. Przy takiej cenie nie da się zatrudnić osób do pomocy w zbiorze - skarży się pani Banel z gminy Korycin. - Jak nie grad, to ulewa. Owoce gniją - dodaje.

Podobnie jest z porzeczkami. Plantator Jan Sawicki z Łubnik jest przerażony.

- Fatalnie! Krzaki stoją w wodzie, rozwija się grzyb, owoce obumierają. Plony są śmiesznie małe - mówi.

A to dopiero początek. Sadownicy i plantatorzy twierdzą, że taki sezon jak tegoroczny musi odbić się też niekorzystnie na kondycji drzew i krzewów w przyszłym roku.

Instytut przewiduje, że rezultatem mniejszych zbiorów, ale też spodziewanego spadku popytu na owoce, będzie obniżenie produkcji większości przetworów.

Odporne jagody
Są też dobre wieści. Sprzedawcy jagód nie narzekają. Bo w lesie owoców jest pełno i nie przeszkadza im woda. - Popada, popada i przestanie, a jagody dalej rosną - mówią.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna