MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ubezpiecz się od ubezpieczeń

Anna Mierzyńska
R. Mogilewski
Ubezpieczyłeś się? Jesteś spokojny o swoją przyszłość? A nie powinieneś. Z danych Rzecznika Ubezpieczonych wynika, że deklaracje firm ubezpieczeniowych często mają niewiele wspólnego z rzeczywistością. Świadczą o tym też doświadczenia naszych Czytelników.

Teodor Klepacki z Białegostoku czekał na wypłatę pieniędzy z OC po stłuczce samochodowej pół roku! Dostał je dopiero po naszej interwencji. Firma ubezpieczeniowa zapewniała co prawda, że takie opóźnienie to wyjątkowy przypadek.

Ale ze sprawozdania Rzecznika Ubezpieczonych wynika, że "wyjątkowe przypadki" wcale nie są rzadkością. Najgorzej jest w przypadku ubezpieczeń komunikacyjnych. Roszczenia kierowców są często odrzucane, a na wypłatę pieniędzy trzeba czekać miesiącami.

W 2008 r. najczęściej skarżyliśmy się na działania PZU i Warty. Na PZU złożyliśmy 2061 skarg, na Wartę - 990. Ale ponieważ są to największe firmy ubezpieczeniowe na rynku komunikacyjnym, z największą liczbą klientów, to i ich działania są krytykowane najczęściej. Aby więc nie stwarzać fałszywego obrazu, Rzecznik Ubezpieczonych porównał liczbę skarg do udziału danej firmy w rynku.

Mały nie znaczy niewinny

W ten sposób powstawała niechlubna grupa polskich ubezpieczycieli. Na "czarnej liście" rzecznika znaleźli się: HDI Asekuracja TU, Link4 TU, MTU Moje Towarzystwo Ubezpieczeń, Signal Iduna Polska i TUiR Warta. Spośród firm zagranicznych, które mają w Polsce oddziały, niekorzystnie w ocenie rzecznika wypadły Liberty Seguros i AXA Ubezpieczenia Avans-sur S.A. Jeśli zaś wziąć pod uwagę, ile skarg klientów okazało się uzasadnionych, najgorzej wypadają Generali TU, Ergo Hestia i Warta.

- Nasze wyniki są często podważane przez zakłady ubezpieczeń. Mimo to uważamy, że powinny być one podawane, choć należy je czytać z ostrożnością i uwagą - mówi Krystyna Krawczyk, dyrektor biura Rzecznika Ubezpieczonych.

Z polisami na życie też nie jest dobrze

Druga pod względem wielkości grupa skarg dotyczy ubezpieczeń na życie. W 2008 r. było ich prawie tysiąc. Mariusz K. z Białegostoku, który opowiedział nam o swoich problemach z ubezpieczycielem, jeszcze nie zgłosił się do rzecznika.

- Mam ubezpieczenie na życie, które daje mi możliwość podjęcia pieniędzy z polisy raz na rok. Po złożeniu wniosku powinienem dostać pieniądze w ciągu miesiąca. Wcześniej wypłacano mi je w ciągu 14 dni. A teraz czekam już dwa miesiące - opowiada.

Jak firma tłumaczy opóźnienie?
- Ciągle słyszę, że już, za chwilę, już wypłacają. A czas mija - irytuje się Mariusz K.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna