Mała, ale ważna ulica, prowadząca z Szosy Zambrowskiej do kościoła pw. św. Andrzeja Boboli ma już oficjalnie nazwę. Jej patronem został biskup Stanisław Kostka Łukomski. Uchwałę w tej sprawie łomżyńscy radni podjęli podczas uroczystej sesji, zwołanej w ub. piątek w Muzeum Diecezjalnym z okazji 90. rocznicy erygowania diecezji łomżyńskiej.
Z Poznania do Łomży
Stanisław Kostka Łukomski urodził się 21 października 1874 r. w Borku, w parafii Sadki (gdzie został ochrzczony), w archidiecezji gnieźnieńskiej. Jego ojciec, Józef, był nadleśniczym, a także powstańcem. Stanisław ukończył gimnazjum w Krotoszynie i wstąpił do seminarium w Poznaniu. Święcenia kapłańskie przyjął w 1898 r. Został wikarym w Kościelcu, a później kapelanem arcybiskupa gnieźnieńsko - poznańskiego Floriana Stablewskiego. W 1906 r. został proboszczem parafii w Koźminie. Był nie tylko duszpasterzem, ale także społecznikiem - współorganizował kasę pożyczkową, spółdzielnię „Rolnik”, chór kościelny i kółka teatrów młodzieżowych. Wybudował też Dom Katolicki, w którym znalazły się biblioteka, czytelnia, muzeum parafii i... kawiarnia bezalkoholowa.
W 1916 r. został proboszczem katedry poznańskiej. Udzielał się w powstającym w Wielkopolsce harcerstwie polskim. Walczył jednocześnie z władzami niemieckimi, które chciały włączyć je do organizacji Jugenddeutschland. Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości współorganizował Uniwersytet Poznański.
W 1920 r. przyjął sakrę biskupią, zaś sześć lat później został mianowany przez papieża biskupem łomżyńskim. Dowiedział się o tym podczas pobytu na Kongresie Eucharystycznym w Chicago.
Jak opowiadał podczas swego wystąpienia na uroczystej sesji biskup pomocniczy Tadeusz Bronakowski, początkowo Stanisław Kostka Łukomski wahał się, ale papież pozostał nieugięty.
I bardzo dobrze, bo bp Łukomski walnie przyczynił się do rozwoju diecezji - zainicjował rozbudowę katedry, wspierał tworzenie katolickich stowarzyszeń, kółek teatralnych, założył Bibliotekę Dobrych Książek, wydawał czasopismo „Sprawa Katolicka”.
Ocalił katedrę
Biskup Łukomski był też wielkim patriotą. Jak podaje dr Krzysztof Sychowicz z IPN w Białymstoku, „funkcjonariusze aparatu bezpieczeństwa w tworzonych po 1945 r. materiałach podkreślali, że kuria łomżyńska pod rządami ks. bp. Łukomskiego w okresie do 1939 r. prowadziła działalność proendecką. Wielu księży z diecezji łomżyńskiej należało do Stronnictwa Narodowego (SN), a sam ordynariusz utrzymywał kontakty z Romanem Dmowskim oraz brał udział w spotkaniach i uroczystościach organizowanych przez SN”.
Po wybuchu wojny biskup łomżyński przebywał m.in. w Wilnie i Białymstoku. W 1941 r. powrócił do Łomży. Nie był obojętny na niemieckie zbrodnie, interweniował w sprawie rozstrzeliwania przez gestapo ludności na cmentarzu.
Bp Stanisław Kostka Łukomski zasłynął tym, że ocalił łomżyńską katedrę przed zburzeniem. We wrześniu 1944 roku, tuż przed zajęciem miasta przez sowietów, do biskupa przyszedł niemiecki oficer z rozkazem ewakuacji personelu, ponieważ katedra i pałac biskupi zostaną zburzone. Prośby nie pomagały. Ostatecznie biskup zadeklarował, że nie opuści powierzonej mu placówki duszpasterskiej i woli zginąć pod gruzami.
Później przyszło jeszcze dwóch oficerów. Nie dawali się przekonać. Wreszcie biskup, po wcześniejszej żarliwej modlitwie, zapytał jednego z nich, czy jest katolikiem (Niemiec bowiem przeżegnał się po wejściu do kościoła). Okazało się, że obaj są. Łukomski wręczył im różańce i obiecał modlić się codziennie o ich szczęśliwy powrót z wojny do rodzin.
To poskutkowało. O tym wydarzeniu przypomina epitafium ku pamięci i czci biskupa według projektu rzeźbiarki Zofii Trzcińskiej - Kamińskiej. Przedstawia biskupa Łukomskiego, który osłania płaszczem budynek katedry.
Tajemniczy wypadek
Po wojnie Łukomski namawiał ludność w kazaniach do przeciwstawiania się władzy komunistycznej. Utrzymywał kontakty i wspierał podziemie niepodległościowe. Ze względu na swą przeszłość, był objęty ścisłym nadzorem aparatu bezpieczeństwa. Łomżyński Kościół przeciwstawiał się komunistom na rozmaite sposoby. A to odmówiono prośbie przewodniczącego Powiatowej Rady Narodowej bicia w dzwony po sfałszowanych wyborach w 1947 r., a to księża zdjęli szaty liturgiczne podczas pogrzebu starosty Żeglickiego.
W październiku 1948 r. bp Łukomski pojechał na pogrzeb prymasa Augusta Hlonda. Nieoficjalnie wskazywany był nawet na jego następcę. Kiedy wracał z uroczystości pogrzebowych, doszło do niewyjaśnionego do dziś wypadku na trasie Ostrów Mazowiecka - Łomża. Biskup trafił do szpitala w Warszawie, gdzie zmarł. Podejrzewano tu ingerencję UB, bo dwie przeprowadzone operacje były nieudane. A komunistom ta śmierć była na rękę. Jednocześnie odeszli prymas Polski i sekretarz Episkopatu Polski (którym bp Łukomski był od 1926 r.).
3 listopada 1948 r. Stanisław Kostka Łukomski został pochowany w łomżyńskiej katedrze.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Oddano hołd ofiarom Zbrodni Katyńskiej. Złożono wieniec na grobie Kazimierza Sabbata
- Szef MSZ: Albo Rosja zostanie pokonana, albo będzie stała u naszych granic
- Lecisz do Londynu? Uważaj. Na słynnym lotnisku rozpoczynają się strajki
- Niedziela była wspaniała. A jaki będzie poniedziałek? Sprawdź prognozę pogody