Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W całej gminie ciemno, bo wójt oszczędza

(bisu)
sxc.hu
Zróbcie coś z tym, dopóki nie ma tragedii - zaapelował do nas nasz Czytelnik, mieszkaniec gminy Krypno w powiecie monieckim.

To nie pierwsza taka gmina

To nie pierwsza taka gmina

Podobną sytuację dotyczącą oświetlenia ulicznego opisywaliśmy miesiąc temu w "Gazecie Współczesnej". Wówczas chodziło o gminę Szudziałowo w powiecie sokólskim.Tam również wójt postanowił zrezygnować z włączania latarni z powodu oszczędności. Szudziałowo to jedna z najbardziej zadłużonych gmin w Polsce. Wszystko to przez zbyt rozbudowane plany inwestycyjne poprzedniego wójta. Półtora miliona złotych kosztował zakład, w którym powstawać miały kostki brukowe i krawężniki na potrzeby gminy. Brakuje pieniędzy na jego wykończenie. A w kasie gminy nie ma gotówki na bieżące wydatki.

- W całej gminie we wsiach wieczorami latarnie się nie świecą, ani przez minutę. Cały wieczór i noc w ciemnościach. Nie da się wytrzymać.

Jak żali się Czytelnik (który woli zachować anonimowość): "we wsiach strach nocą wyjść. Swój to nic nie zrobi, ale jak tak ciemno to zaraz zaczną się kradzieże. A wójt się śmieje. Pieniądze w pierwszej kadencji rozwalił, koparkę kupił i teraz pusto w kasie. Ale czy mieszkańcy muszą cierpieć z tego powodu? Jak mnie okradną, albo potrącą samochodem, to kto za to zapłaci?"

Będzie jasno, ale nie wszędzie od razu
Marek Stankiewicz, wójt gminy Krypno, przyznaje, że podjął decyzję o "ciemnych latarniach". Jako główny powód podał brak pieniędzy w gminie oraz trwającą właśnie zmianę dostawcy energii elektrycznej.

- Od lipca będzie już nowy dostawca i wtedy po kolei będziemy włączać latarnie w miejscowościach - powiedział Stankiewicz. - Poza tym teraz i tak jest dłużej jasno, więc nie ma sensu, by latarnie świeciły przez godzinę.

Jak dodaje wójt, skoro ludzie narzekają, to trudno. Twierdzi, że zimą również narzekali, ponieważ, ich zdaniem, gdy latarnie działały, to świeciły dla złodziei.

Stankiewicz nie uważa też, by, w związku z ciemnościami panującymi obecnie w wioskach jego gminy, było tam bardziej niebezpiecznie.

Przyjezdni mają powód do żartów
Strach przed złodziejami to jednak nie jedyne argumenty mieszkańców.

- Ludzie z Białegostoku na wakacje przyjeżdżają i się z nas śmieją, że ciemno jak przed wojną - pisze nasz Czytelnik. - A najważniejsze, że oazy do kościoła przyjeżdżają na wakacje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna