Ze zgłoszenia wynikało, że wiadomość tej treści, w rozmowie telefonicznej przekazał jego zdesperowany - 20-letni znajomy. Policjanci natychmiast pojechali do miejsca zamieszkania 20-latka.
Tam zastali babcię młodego człowieka, która stwierdziła, że wnuka widziała po raz ostatni w miniony poniedziałek. Mówiła też, że wcześniej dowiedziała się od pracowników z firmy, w której jej wnuk pracuje, że chłopak się z nimi pożegnał i powiedział o swoim zamiarze. Rozpoczęła się walka z czasem. Wszystkie patrole działające na terenie komendy miejskiej otrzymały komunikat o zaginionym 20-latku.
Mundurowi ustalili samochód, którym chłopak mógł podróżować. Ten został odnaleziony w Wasilkowie, w okolicy ogródków działkowych. W pozostawionym aucie nie było nikogo, w tym miejscu trop jednak podjął sprowadzony tam - policyjny pies. To on doprowadził mundurowych do błąkającego się po torach 20-latka. Na miejsce wezwano karetkę pogotowia, która odwiozła młodego człowieka do szpitala.
Czytaj e-wydanie »Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?