Sześćdziesięciu strażaków i druhów z jednostek pożarniczych z powiatów suwalskiego, sejneńskiego i augustowskiego wzięło wczoraj udział w akcji ratowniczej na ul. Piaskowej w Suwałkach. Były to na szczęście tylko ćwiczenia.
Wybuch wielkiego pożaru zainscenizowano w tartaku. - To miejsce, w którym istnieje niebezpieczeństwo podobnego zdarzenia, bo pracuje się tu przy łatwopalnych materiałach - tłumaczy Dariusz Siwicki, komendant straży pożarnej w Suwałkach.
Na miejsce zjechało kilkanaście wozów strażackich, m.in. z Rutki Tartak, Nowej Wsi oraz Krasnopola.
- Do gaszenia pożaru transportowaliśmy wodę z pobliskiego jeziora oddalonego o dwa kilometry - dodaje komendant. - Do pobierania wody używaliśmy specjalnych agregatów, a przez kilkanaście dwudziestometrowych węży przepompowaliśmy ją od wozu do wozu.
Takie ćwiczenia suwalscy strażacy organizują co roku.
- Dzięki temu możemy nauczyć się skutecznej współpracy, która może przydać się przy realnych pożarach - dodaje Dariusz Siwicki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?