Jak informowaliśmy, od początku marca Krystyna Bagińska ze wsi Pomorze mieszka w lokalu pozbawionym energii elektrycznej. Została ona odłączona na wniosek córki, która zarządza pozostałą częścią domu i jest z matką zwaśniona. - Mam wyłączoną lodówkę, nie mogę zagotować nawet wody na herbatę - żali się zainteresowana.- A w pokoju, który dogrzewałam elektrycznym piecykiem jest przeraźliwie zimno.
Sprawą zajmuje się sejneńska policja, która prowadzi postępowanie dotyczące znęcania się nad matką. Niezależnie od tego funkcjonariusze poinformowali kierownik Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Gibach o sytuacji podopiecznej (Bagińska nie pracuje i korzysta z zasiłków - dop. aut.).
Pracownicy socjalni pojechali do domu kobiety, a gdy jej nie zastali sprawę uznali za załatwioną. W środę Zofia Fiedorowicz, kierownik GOPS obiecała nam, że podlegli jej pracownicy skontaktują się z kobietą. Dzień później okazało się, że znowu mało skutecznie.
- Byliśmy, ale tej pani nie było w domu - mówiła Fiedorowicz w czwartek. - Sąsiedzi poinformowali, że pojechała do znajomych.
Co dalej? - Za kilka dni pewnie do nas się zgłosi - przypuszcza kierownik.
Bagińska przyznaje, że ostatnich nocy nie spędziła w domu z uwagi na zbyt niską temperaturę. - Koleżanka zaprosiła mnie do siebie - mówi. - Ale dłużej nie mogę u niej być.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?