Stąd 576-metrowej ulicy nadano nazwę Świętego Mikołaja. Jednak, wkrótce po tym nazwa ulicy została zmieniona na Cara Mikołaja, tak przynajmniej mówi część łomżan, którzy o tym zajściu dowiedzieli się z przekazywanych z pokolenia na pokolenie historii. Tego stanu rzeczy jednak to tej pory nikt oficjalnie nie potwierdził. W okresie międzywojennym nazwę ulicy zmieniono na Cmentarną. Później wróciła do św. Mikołaja. W 1946 r. władze nie kryły niechęci do słowa "święty" i je usunęły, zaś 22 lata później, od 1968 roku do imienia Mikołaja dodano nazwisko Kopernika.
Dla łobuzów nie ma już tam miejsca
Teren przy jednej z najstarszych nekropolii w kraju uznawany był, jeszcze kilka lat temu, za najniebezpieczniejszy rejon miasta, szczególnie po zapadnięciu zmroku. W ubiegłym roku zaułek cmentarny, ku radości mieszkańców okolicznych domów i bloków, został całkowicie zmieniony.
"Błotny plac", jak go potocznie zwało wiele osób (szczególnie pracujących na jego skraju handlarzy zniczy i wiązanek), zastąpiły brukowane alejki, przy których ustawiono latarnie oraz ławeczki. Zabytkowy szpaler drzew, nazywany "Aleją Topolową" zaczął nareszcie dobrze wyglądać. Mieszkańcy chętnie spacerują tam i wyprowadzają na spacer swoje psy.
Narzekają... wcale nie na stan jezdni
Gdyby zapytać łomżyńskich kierowców, którą ulicę uważają za najbardziej niewygodną do przebrnięcia, z pewnością spora ich część wymieniłaby właśnie ul. Kopernika. Jest ona często zakorkowana, a przy okazji Wszystkich Świętych - staje się jednokierunkowa. Brakuje tu miejsc parkingowych. Za dnia można nią swobodnie przejechać tylko w weekendy, gdy nie ma zaparkowanych pod "ekonomikiem" samochodów. Ulica jest dodatkowo w wielu miejscach podziurawiona, szczególnie po zimie.
O wiele bardziej jednak naszym Czytelnikom przeszkadzają chmary czarnych ptaków. Wiele osób sądzi, że to wrony, chociaż w koronach drzew mieszkają przede wszystkim gawrony.
- Gdy zapada zmierzch i zlatują się z wrzaskiem, wygląda to jak scena z horroru Hitchcocka - porównuje jeden z rozmówców.
Ptaki paskudzą na groby, niszczą powierzchnię pomników. Niektórzy zdecydowali się poprzykrywać nagrobki folią. Nie wszyscy jednak mają ich dość, o czym świadczą ślady dokarmiania.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?