Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wydaliśmy 18,5 mln zł na bezrobotnych

kat
fot. Archiwum
Sprawdź, ile osób skorzystało.

Mamy o 100 mniej bezrobotnych niż na koniec 2009 roku. Powiatowy Urząd Pracy wykorzystał rekordową kwotę 18,5 mln zł na aktywizację takich osób. Pomimo kryzysu, nasz rynek pracy radzi sobie nieźle, ale to koniec dobrych wiadomości. W tym roku ełcki PUP nie ma szans na tak duży zastrzyk gotówki.

- Rok był bardzo bogaty pod względem pieniędzy przeznaczonych na aktywizację bezrobotnych. Mogliśmy efektywnie oddziaływać na rynek pracy. W tym roku nie ma szans na choć zbliżony poziom środków. Już teraz wiemy, że pieniędzy będzie znacznie mniej - mówi Dariusz Kuprewicz, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Ełku.

Każdy, kto chciałby znaleźć pracę lub staż w naszym powiecie, najlepszy na to czas ma już za sobą. Rząd zaplanował bowiem mniejsze wydatki z Funduszu Pracy na aktywizację bezrobotnych.

W ubiegłym roku PUP wydał ponad 18,5 mln na walkę z bezrobociem. Blisko 183 mieszkańców założyło własną firmę. Bezrobotni mogą bowiem starać się o jednorazową dotację w wysokości 6-krotnego wynagrodzenia, czyli ok. 19 tys. zł. Poza tym 255 osób zostało skierowanych do robót publicznych, około 100 bezrobotnych wzięło udział w pracach interwencyjnych, dla 224 urząd zrefundował stanowiska pracy. Dodatkowo 950 młodych mieszkańców powiatu zdecydowało się na staż, a 700 osób przeszło szkolenia, które miały im pomóc w znalezieniu wymarzonej pracy.

- Mężczyźni najczęściej decydowali się na szkolenia na prawo jazdy, czy operatora wózków widłowych. Kobiety robiły europejski certyfikat obsługi komputera, kurs opiekunki lub sprzedawcy-fakturzystki - wymienia dyrektor PUP.

Tradycyjnie koniec roku oznacza też wzrost liczby bezrobotnych. Gdy jeszcze do września bezrobocie w powiecie ełckim stopniowo malało, osiągając ostatecznie 6875 osób, później osób bez zatrudnienia zaczęło lawinowo przybywać. Listopad zamknęliśmy liczbą 7303 osób pozostających bez pracy, to o 275 więcej niż w październiku.

- Miesiące jesienno-zimowe generują większe bezrobocie. Kończą się prace sezonowe, ełczanie wracają zza granicy, niewiele dzieje się w tzw. budowlance. Co roku mamy analogiczną sytuację - przyznaje Dariusz Kuprewicz.

Ostatecznie na koniec 2010 roku w Ełku było blisko 7,5 tys. bezrobotnych. Do wiosny prawdopodobnie liczba ta wzrośnie. Tym bardziej, że nowych ofert pracy w ełckim urzędzie pracy zimą jest jak na lekarstwo.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna