w piątek rano łomżyńscy policjanci otrzymali informację o zaginięciu 62-latka. Jak wynikało ze zgłoszenia, mężczyzna wczoraj późnym popołudniem wyjechał do pracy. Okazało się, że nie dotarł do celu swojej podróży. Zaniepokojona zgłaszająca przekazała funkcjonariuszom informację, że mężczyzna miał przebywać w rejonie Fortów w Piątnicy, gdzie przed pójściem do pracy zamierzał jeszcze zerwać kilka gałązek bzu.
We skazany rejon natychmiast ruszyli policjanci z Wydziału Patrolowo – Interwencyjnego, którzy rozpoczęli przeszukiwanie tego terenu. Ich pracę dodatkowo determinował fakt, iż zaginiony miał problemy ze zdrowiem. Policjanci szybko dotarli do stojącego przy jednym z fortów samochodu. W aucie leżał telefon komórkowy, ale po zaginionym nie było ani śladu. Funkcjonariusze sprawdzili dokładnie wnętrza pobliskich fortyfikacji, a po przejściu około kilometra zarośniętym wąwozem, usłyszeli cichy głos mężczyzny.
Przedzierając się przez zarośla, dotarli do niezabezpieczonej, głębokiej studzienki przykrytej trawą, w środku której odnaleźli zaginionego. Przy zachowaniu środków ostrożności, policjanci wydobyli 62-latka z podziemnej pułapki i bezpiecznie doprowadzili do radiowozu, gdzie już czekała wezwana przez nich załoga karetki pogotowia. Mimo, iż mężczyzna był przemoczony i zziębnięty nie wymagał hospitalizacji. Dzięki determinacji łomżyńskich policjantów, po nocy spędzonej w studzience - cały i zdrowy wrócił do domu.
Zobacz także: Prezydent Łomży przekazał policji 200 maskotek "Łomżatków"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?