Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Za co nasi posłowie brali pieniądze przez dwa lata swojej kadencji?

Tomasz Kubaszewski [email protected]
Opr. graf. R. Mogilewski
Starają się tylko niektórzy.

Poseł Krzysztof Jurgiel z PiS z mównicy sejmowej przemawiał sześć godzin w sprawie wotum nieufności dla ministra rolnictwa. To chyba rekord wszech czasów. Z kolei Adam Rybakowicz z Twojego Ruchu zasłynął na cały kraj z tego, że bydgoska policja przyłapała go na sikaniu w miejscu publicznym. Wyjął legitymację poselską, więc za nieobyczajny wybryk funkcjonariusze nie mogli go ukarać.

Niedawno minęła połowa tej kadencji Sejmu. Przeanalizowaliśmy, czym w tym czasie zajmowali się nasi posłowie - kto swoje obowiązki traktuje poważnie, a kto ogranicza się do pobierania wysokiego uposażenia.

Mnie w to nie mieszajcie

Większość z 14 posłów z woj. podlaskiego krajowej opinii publicznej znana nie jest. W ogólnopolskich telewizjach czy gazetach częściej gościło tylko kilkoro z nich: Robert Tyszkiewicz i Barbara Kudrycka z PO, Krzysztof Jurgiel, Mariusz Antoni Kamiński i Jarosław Zieliński z PiS oraz Jacek Żalek, obecnie niezrzeszony. Ten ostatni występował głównie jako stronnik Jarosława Gowina oraz przeciwnik nowych uregulowań dotyczących życia poczętego. Z kolei Kudrycka pojawiała się nie tyle jako posłanka, co minister nauki. Trzej parlamentarzyści z PiS mają zaś stosunkowo silną pozycję we władzach swojej partii. Wypowiadają się więc w jej imieniu.

Zieliński należy do grona największych sejmowych polemistów. Na mównicę wchodzi często. Poseł PiS w zestawieniu odnoszącym się do liczby wystąpień (miał ich 133) zajmuje jednak drugie miejsce. Wyprzedza go Jacek Bogucki z Solidarnej Polski. Jest na 25. miejscu wśród wszystkich 460 posłów.

- Są gatunki zwierząt, które żyją w parach czy w stadach - mówił Bogucki w czasie debaty o związkach partnerskich. - Ale nie słyszałem o dwóch pingwinach czy kangurach żyjących w parze. Kochajcie się, jak chcecie, ale mnie w to nie mieszajcie.
Jednak większość wystąpień Boguckie-go dotyczyła nierównomiernego rozwoju kraju, w tym terenów wiejskich.
O czym z trybuny sejmowej mówią inni?

Zieliński np. o policji, Polakach za granicą czy atakach na Kościół. Jurgiel (87 wystąpień) głównie o rolnictwie. Dariusz Piontkowski z PiS (51) niemal o wszystkim - od zdrowia, kultury i oświaty, po niemiecki film nadany przez TVP. Posłowie ci występowali więcej niż 50 razy.

Pączkujące interpelacje i zapytania

Parlamentarzyści piszą też interpelacje, zapytania i pytania. Na podstawie ich liczby nie można jednak wyciągać zbyt daleko idących wniosków. Bo np. poseł Rybakowicz napisał 72 interpelacje na temat kondycji państwowych spółek, 55 dotyczących komisariatów w woj. podlaskim i 18 w sprawie sytuacji szpitali. Pisma różnią się od siebie tylko nagłówkiem - np. nazwą komisariatu czy szpitala. Z kolei Kamiński kwestię 343 zapytań "załatwił" praktycznie dwiema - odnoszącymi się do kosztów utrzymania polskich ambasad (85) oraz użytkowania gruntów oddanych w wieczyste użytkowanie (242).

Większość posłów stara się dbać o sprawy lokalne. Np. Eugeniusz Czykwin z SLD bronił mieszkańców Puszczy Białowieskiej przed ministrem środowiska. Jurgiel protestował przeciwko krzywdzącej region Koncepcji Przestrzennego Zagospodarowania Kraju, a Kudrycka dopominała się o włączenie Białegostoku do grona miast metropolitalnych.

Czytaj e-wydanie »Lokalny portal przedsiębiorców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna