Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zakład Pielęgnacyjno-Opiekuńczy. Opiekunkom medycznym obcięto pobory i dodano pracy

(luk)
Umowy opiekunek bada już inspekcja pracy. Jak się dowiedzieliśmy, niewykluczone jest wniesienie powództwa do sądu o ustalenie istnienia stosunku pracy.
Umowy opiekunek bada już inspekcja pracy. Jak się dowiedzieliśmy, niewykluczone jest wniesienie powództwa do sądu o ustalenie istnienia stosunku pracy. sxc.hu
- Opiekunki zamiast do mediów, niech idą na skargę do Tuska - mówi Zofia Stojak, która reprezentuje spółdzielnię w Białymstoku.

Nie dość, że pracujemy na umowę-zlecenie, to od stycznia obcięto nam pobory, z niewyjaśnionych przyczyn, o ponad 100 zł na rękę - mówią opiekunki medyczne zatrudnione w Zakładzie Pielęgnacyjno-Opiekuńczym przy ul. Wołodyjowskiego w Białymstoku. Zakład ten należy do szpitala wojewódzkiego, ale usługi opiekuńcze wykonuje na jego zlecenie firma zewnętrzna - Spółdzielnia Inwalidów Naprzód z Krakowa.

W czerwcu 2012 r. spółdzielnia zatrudniła w ZPO na umowę-zlecenie 15 opiekunów medycznych. Zakład mieścił się wtedy na jednym z pięter szpitala przy ul. Skłodowskiej. W placówce było 42 podopiecznych.

- Nasze wynagrodzenie brutto wynosiło wtedy 1300 zł, na rękę - 1086,76 zł - opowiadają pracownicy. - 10 grudnia ub.r. oddział przeniesiono do odremontowanego budynku przy ul. Wołodyjowskiego, a z dniem 1 stycznia 2014 r. otrzymaliśmy kolejne umowy śmieciowe, tyle że opiewające na 1222 zł brutto, czyli 969,21 zł netto, bez podania przyczyn takiego stanu rzeczy. Jak żyć za takie pieniądze?

W zakładzie - po przenosinach - przybyło podopiecznych.

- Teraz zajmujemy się 78 osobami - opowiadają opiekunowie. - Mamy dwa razy więcej pracy. Dbamy o ludzi chorych i niesamodzielnych, utrzymanie higieny, prawidłowe spożywanie posiłków, profilaktykę przeciwodleżynową, pomoc przy rehabilitacji.

Zapewniamy przyjazną i rodzinną atmosferę. Nasza praca to zarówno wysiłek fizyczny, jak i psychiczny. Powinna być odpowiednio wynagradzana. Ale każda próba rozmowy kończy się stwierdzeniem, że jeżeli coś nie pasuje, to można zmienić pracę, bo na nasze miejsce czeka kilkanaście chętnych osób. Już dwie osoby zostały zwolnione.

Tymczasem pracownicy chcą tylko stabilnych warunków zatrudnienia i umów o pracę, a nie - śmieciowych.

- Pracujemy pod nadzorem, w ścisłych godzinach i samodzielnie wykonujemy swoja pracę, co nie jest zgodne z definicją umowy-zlecenia - dodają. - Jako że nikt z nami rozmawiać nie chce, o naszej sytuacji poinformowaliśmy już Państwową Inspekcję Pracy. Pora zakończyć ten proceder.

Niestety, szpital nie przewiduje zatrudnienia opiekunów.

- W ZPO zatrudniamy już lekarzy, pielęgniarki i fizjoterapeutów - mówi Urszula Łapińska, dyrektorka placówki. - Aby ograniczać koszty, postanowiliśmy m.in. usługi opiekunek i sprzątania w ZPO wyprowadzić na zewnątrz. Firma, która je świadczy, odpowiada przed nami za jakość usług, ale nie możemy ingerować w to, na jakich zasadach zatrudnia pracowników.

Umowy opiekunek bada już inspekcja pracy. Jak się dowiedzieliśmy, niewykluczone jest wniesienie powództwa do sądu o ustalenie istnienia stosunku pracy. Sprawa jest rozwojowa, prawdopodobnie będzie kontynuowana w innym okręgu, ponieważ siedziba firmy mieści się w innym województwie.

Zadzwoniliśmy do siedziby Spółdzielni Inwalidów Naprzód w Krakowie, skąd odesłano nas do oddziału w Łodzi. Tam jednak, mimo wielu prób, nie udało nam się dodzwonić.

- Opiekunki zamiast do mediów, niech idą na skargę do Tuska - usłyszeliśmy natomiast od Zofii Stojak, która reprezentuje spółdzielnię w Białymstoku. - Taka jest ustawa i my tego nie zmienimy. Niektórym to odpowiada, innym - nie. Nie od naszej firmy to zależy. Mogę tylko powiedzieć: Sorry, taki system.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna