Zakończył się remont najstarszego budynku Białostockiego Centrum Onkologii. Poprawią się warunki i będą krótsze kolejki w BCO

Umowa z wykonawcą tej inwestycji podpisana została w marcu ubiegłego roku. Jej koszt to 30 mln zł. Blisko 8 mln zł to dofinansowanie z UE w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Podlaskiego na lata 2014-2020, 14 mln zł pochodziło z budżetu województwa podlaskiego, a pozostała kwota to pieniądze własne BCO.

Białostockie Centrum Onkologii to jedyna w regionie taka wyspecjalizowana placówka, jej organem prowadzącym jest samorząd województwa.

Stawiamy na kompleksowość, stawiamy na to, aby pacjent był w centrum uwagi - podkreślała podczas poniedziałkowego briefingu prasowego dyrektor tego szpitala Magdalena Borkowska.

Marszałek województwa Artur Kosicki zwracał uwagę, że inwestycja dotyczyła najstarszego budynku w kompleksie szpitalnym BCO.

Bardzo nam zależało, by i on odpowiadał warunkom XXI wieku - mówił. Dodał, że poprawa warunków działalności zakładu radioterapii była kluczowa w skali regionu z punktu widzenia skutecznej walki z nowotworami. Poinformował, że w ostatnich latach BCO otrzymało ponad 60 mln zł z różnych źródeł finansowania, które są w gestii samorządu województwa podlaskiego.

Kierownik Zakładu Radioterapii BCO dr Tomasz Filipowski zwrócił uwagę, że radioterapia jest jedną z podstawowych metod leczenia nowotworów. Ponad 70 proc. pacjentów objętych leczeniem w tej placówce będzie wymagała radioterapii. Jak mówił, to ponad 3 tys. osób rocznie.

Dr Filipowski dodał, że zakład dysponuje nowoczesnym sprzętem, ale brakowało miejsca na brachyterapię.

Na to, żebyśmy mogli robić pełen zakres, wszystko dostępne możliwe zabiegi brachyterapeutyczne bez konieczności przekładania pacjenta i wożenia w drugi koniec szpitala na tomografię komputerową. I to marzenie się ziściło. Możemy zaoferować naszym pacjentom warunki XXI wieku - powiedział.