Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zielonówek - pożar. Pogorzelcy liczą na pomoc

Paweł Tomkiewicz [email protected]
– Już po chwili cały dach był w dymie i ogniu. Niestety dla chłopców nie było już ratunku. To straszna tragedia – mówi Waldemar Niedźwiedzki z Zielonówka.
– Już po chwili cały dach był w dymie i ogniu. Niestety dla chłopców nie było już ratunku. To straszna tragedia – mówi Waldemar Niedźwiedzki z Zielonówka.
Pożar i woda zniszczyły wszystko. Trzy rodziny straciły cały dorobek. Bez wsparcia nie zaczną nowego życia.

Mieszkańcy Zielonówka koło Olecka wciąż pamiętają tragiczny pożar z końca września. Na poddaszu domu zginęło dwóch braci. Niestety to nie jedyny dramat rodzin. Ogień i woda zniszczyły też dom. Potrzebny jest remont. Jednak bez pomocy ludzi dobrej woli nie uda się go przeprowadzić.

Tragiczny pożar w Zielonówku wybuchł w czwartek 20 września. W chwili tragedii dwaj bracia byli sami w domu. Jeden miał rok i 10 miesięcy, a drugi cztery lata. Ich 6-letnia siostra wyszła z mamą na chwilę z budynku, żeby rozładować opał. Ojciec dzieci był w pracy.

W pewnym momencie na poddaszu wybuchł pożar. Ogień rozprzestrzeniał się bardzo szybko. Matka chłopców prawdopodobnie chciała ratować synów. Niestety nie udało jej się. Trafiła do szpitala z poparzonymi rękoma.
Mimo że pożar wybuchł na poddaszu, zniszczony jest cały budynek. To czego nie strawił ogień, zniszczyła woda podczas akcji gaśniczej.

W budynku mieszkały trzy rodziny. W jednej jego połowie były dwa mieszkania. Administrowane są one przez spółdzielnię Mazury. Są również ubezpieczone. Dzięki temu szybko uda się je wyremontować. Jednak obie rodziny nie chcą tam wracać.

- Jeśli nie uda się znaleźć tym rodzinom innego lokalu, wynajmiemy im na rok mieszkanie od spółdzielni - przyznaje Alicja Mieszuk, rzeczniczka oleckiego ratusza.

W drugiej połowie domu mieszka rodzina Niedźwiedzkich. Swoją część nieruchomości wykupili na własność. Niestety nie mieli była ubezpieczona.

- Remontowaliśmy ją tyle czasu i wszystko na marne. Cały dom jest zniszczony. Sami sobie nie poradzimy z kolejnym remontem. A z urzędu dostaliśmy niewielki zasiłek - mówi Krystyna Niedżwiedzka.

Jak przyznają oleccy urzędnicy, chcieliby bardziej pomóc, ale mają związane ręce. - To jest własność prywatna i nie możemy pomóc tej rodzinie z publicznych pieniędzy - dodaje Alicja Mieszuk.

Jest jednak wyjście. Zarówno Caritas jak i olecki MOPS prowadzą zbiórkę pieniędzy.

- Potrwa dwa miesiące. Pieniądze i dary trafią nie tylko do rodziny, w której zginęli chłopcy, ale do wszystkich trzech rodzin - wyjaśnia rzeczniczka oleckiego ratusza.

Możesz pomóc

Każdy, kto chciałby pomóc finansowo poszkodowanym, może wpłacać pieniądze na konto Caritas: PKO BP S. A. o/Ełk 29 1020 4724 0000 3302 0027 2369 z dopiskiem Pogorzelcy z Zielonówka. Zbiórkę prowadzi też Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Olecku. Pieniądze można więc wpłacać również na subkonto MOPS-u: PKO BP 41 1020 4724 0000 3202 0087 6318 z dopiskiem Poszkodowanym w pożarze.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna