Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zobacz, jak pracuje mąż na telefon

Agnieszka Zalewska [email protected]
sxc.hu
Wystarczy tylko zadzwonić i zapłacić

"Mąż na telefon", czyli złota rączka, naprawi zepsuty kran, rozkręci zamek do drzwi, wyprowadzi psa lub powiesi obrazek na ścianie. Wystarczy tylko zadzwonić.

Czy zdarzyło się wam drogie panie prosić w nieskończoność swojego mężczyznę o zrobienie drobnych prac domowych? Pewnie tak. Nasi mężczyźni są coraz bardziej zapracowani i nie mają czasu na prace domowe. Ale jest na to sposób.

"Mąż na telefon" to propozycja dla pań, które nie radzą sobie z naprawą drobnych usterek lub po prostu, tych które nie mają czasu na ich usunięcie.

- Sam pomysł zrodził się w sposób naturalny - mówi Rafał Dubiejko, “mąż na telefon". - Prowadzę firmę remontowo-budowlaną i dość często i ja i moi pracownicy, są proszeni o dodatkową drobną pracę w domu.

Zainteresowanie rośnie

- Jak na razie zbyt wiele zleceń jeszcze nie mam, ale liczba telefonów z pytaniami z dnia na dzień wzrasta - mówi pomysłowy przedsiębiorca.

Najczęściej jest to zamontowanie karniszy, zaczepienie dodatkowej półki, obrazu, poprawienie listwy przypodłogowej, wycięcie jakiegoś otworu, itp.

- Zadzwonił również do mnie pan, który chce abym porąbał mu drewno - mówi Rafał Dubiejko. - Bo, mimo, że ogłaszam się jako "mąż na telefon", to również i dzwonią panowie.

To nie jest tradycyjny mąż

“Mąż na telefon" przychodzi do domu i od razu zabiera się do dzieła. Nie kładzie się na kanapie, nie wyciąga piwa, nie włącza telewizora i nie woła o obiad. Tylko naprawia cieknący kran i wiesza zasłony, naprawia zamek w drzwiach, wytrzepie dywan, przestawi szafy i zawiesi żyrandol. To nie jest pan do towarzystwa i nie świadczy usług seksualnych.

- Sama nazwa ma przykuwać uwagę, natomiast usługi kieruję do wszystkich, którzy tak jak już wspomniałem, nie mają czasu, bądź nie są w stanie poradzić sobie z drobnymi usterkami domowymi, choćby ze względu na brak odpowiednich narzędzi - mówi biznesmen.

Konkurencyjnie i na czas

Cena uzależniona jest od pracy, jaka zostanie zlecona.

- Za drobne naprawy biorę od 15 do 30 zł, a za większe i bardziej pracochłonne - powyżej 50 zł - mówi przedsiębiorca. - Do tej ceny trzeba również doliczyć dojazd.

Pani, które zdecydują się na usługę, dostają również karnet do salonu kosmetycznego. - Zjawię się najszybciej jak się tylko da - mówi Rafał Dubiejko. - A jeśli nie ja, to wyślę mojego pracownika. Na pewno nie odeślę z "kwitkiem", ani nie pozwolę czekać przez dwa dni pod drzwiami - zapewnia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna