Konsorcjum dwóch ełckich firm - Usług Komunalnych Kowalik & Maniak oraz Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych wygrało przetarg na wywóz odpadów od mieszkańców Ełku. Miesięcznie za swoją pracę będzie otrzymywać 85 320 zł.
Od początku lipca, czyli za dwa i pół tygodnia, zaczną obowiązywać nowe przepisy dotyczące gospodarki odpadami. Mimo że czasu jest już niewiele, nie wszystkie samorządy wybrały firmy odpowiedzialne za wywóz śmieci na swoim terenie. W powiecie ełckim postępowania przetargowe toczą się jeszcze w gminach Prostki i Stare Juchy.
Odrzucili najniższą ofertę
Już od lipca w całym kraju zmieniają się zasady gospodarki odpadami. Dotychczas wspólnoty mieszkaniowe czy właściciele domów mieli podpisywane umowy na wywóz śmieci z firmami, które przygotowały dla nich najlepszą ofertę. Teraz się to zmienia. Wszyscy mieszkańcy będą rozliczali się z gminą i będzie obowiązywała ich jednakowa stawka. Opłaty mieszkańcy bloków wniosą za pośrednictwem wspólnoty czy spółdzielni, a właściciele domów bezpośrednio na konto samorządu.
Jako pierwsza w powiecie ełckim przetarg na odbiór odpadów rozstrzygnęła gmina Kalinowo. W postępowaniu wzięło udział 6 firm. Najkorzystniejsza okazała się oferta złożona przez spółkę Czyścioch z Białegostoku. Zaproponowała ona nieco ponad 327 tys. zł.
Przez najbliższe miesiące firma Czyścioch zajmie się również odbiorem odpadów od mieszkańców gminy Ełk. W tym przetargu startowało również sześć firm - z Ełku, Białegostoku, Olsztyna i Jeleniewa. Zwycięska firma oszacowała miesięczny koszt wywozu śmieci na 68 tys. zł.
Wczoraj rozstrzygnięto przetarg w Ełku. Stanęło do niego 5 firm. Najniższą cenę - 50 760 zł miesięcznie, czyli 609 tys. zł rocznie, zaproponowała Koma. Ta oferta została jednak odrzucona. Jak informują miejscy urzędnicy, nie zostały przedstawione wszystkie wymagane dokumenty.
Kolejną ofertę, pod względem najniższej ceny, złożyło konsorcjum dwóch ełckich form - spółki Usługi Komunalne Kowalik & Maniak oraz należącego do miasta Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych. Miesięcznie za odbiór śmieci od ełczan konsorcjum będzie otrzymywać 85 320 zł (1,023 mln zł rocznie).
- Umowę podpiszemy, jeśli nie będzie odwołań od rozstrzygnięcia przetargu - wyjaśnia Andrzej Semeńczuk, naczelnik wydziału mienia komunalnego w ełckim ratuszu.
Z kolei najwyższą ofertę - 2,492 mln zł za rok, złożyła olsztyńska spółka Remondis.
Pierwszy rok na próbę
Mimo że przetarg został już rozstrzygnięty, ceny za wywóz nieczystości na razie się nie zmienią. Te, jakie zostały ustalone kilka miesięcy temu, będą obowiązywały przez najbliższy rok. - Musimy zobaczyć, jak ten system będzie funkcjonował. Teraz wszyscy mieszkańcy będą musieli płacić za śmieci, ale nie wiemy, jak będzie np. ze ściąganiem opłat - przyznaje Tomasz Andrukiewicz, prezydent Ełku.
Jak dodaje prezydent, tryb wprowadzenia nowych przepisów pozostawia wiele do życzenia. Część zapisów szkodzi też mieszkańcom. Chodzi m.in. o sytuację, gdy do pojemnika na posegregowane odpady ktoś wrzuci worek ze zmieszanymi. Wtedy wszyscy, mimo że segregowali śmieci, zapłacą jak za nieposegregowane.
- Stąd taka mała różnica w stawkach za odpady segregowane i niesegregowane - wyjaśnia Tomasz Andrukiewicz.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?