MKTG SR - pasek na kartach artykułów

27-latek podejrzany o usiłowanie zabójstwa. Brutalne ciosy kamieniem

ika
archiwum
Tłukł kamieniem w głowę. Trafił do aresztu na 3 miesiące.

Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie próby zabójstwa, do jakiej doszło w Sokółce w miniony długi weekend. 3 maja do szpitala w stanie ciężkim trafił 34-letni mężczyzna. Ze wstępnych ustaleń wynika, że otrzymał kilka brutalnych ciosów kamieniem w głowę.

Prokuratura ma już podejrzanego. To 27-letni Dariusz Ż. W poniedziałek sąd przychylił się do wniosku śledczych i zastosował wobec mężczyzny 3-miesięczny areszt tymczasowy.
- U podstaw zastosowania tego środka legła waga przestępstwa. Była też brana pod uwagę obawa matactwa - tłumaczy Tomasz Pianko, Prokurator Rejonowy w Sokółce.
Śledztwo jest bowiem we wstępnej fazie i niewykluczone, że podejrzany próbowałby wpływać na świadków i kreować swoją linię obrony.

Dariusz Ż. do winy się bowiem nie przyznał. Zdarzenie relacjonował jako sprzeczkę, w której bronił się przed pokrzywdzonym. Tej wersji przeczą zeznania naocznych świadków - pozostałych uczestników pechowego spotkania. To oni powstrzymali Dariusza Ż. przed zadawaniem kolejnych ciosów i wezwali na miejsce pogotowie ratunkowe i policję. Było to około godz. 17.

3 maja, Sokółka. Obaj mężczyźni spędzali majówkę na posesji znajomego. Imprezujący spożywali alkohol. W pewnym momencie między 27-letnim Dariuszem Ż. i jednym z kolegów (obaj to mieszkańcy tego miasta) doszło do sprzeczki. Wzajemnie się popychali, a następnie Dariusz Ż. przewrócił pokrzywdzonego na ziemię, usiadł na nim okrakiem, chwycił obiema rękami kamień i zadał nim kilka ciosów w głowę.

- Za zbrodnię usiłowania zabójstwa Dariuszowi Ż. grozi kara 15 lub 25 lat więzienia, a nawet dożywocie - tłumaczy prokurator Pianko.

Pokrzywdzony z urazami głowy został przewieziony do szpitala w Białymstoku. Jego stan lekarze wciąż określają jako ciężki. 34-latek nie mógł być na razie przesłuchany.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna