Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

75 osób może wkrótce stracić pracę

Beata Chodkiewicz
Pod koniec tego miesiąca pracownicy spółdzielni odzieżowej mogą otrzymać wypowiedzenia z pracy
Pod koniec tego miesiąca pracownicy spółdzielni odzieżowej mogą otrzymać wypowiedzenia z pracy
Członkowie spółdzielni odzieżowej zdecydowali o jej likwidacji. Pracę może stracić 75 osób.

Nie mamy innego wyjścia - tłumaczy Antoni Motulewicz, prezes "odzieżówki". - Straty, w naszej ocenie są zbyt duże, żeby je odrobić.

Odzieżowa Spółdzielnia Pracy im. Marii Konopnickiej w Suwałkach funkcjonuje od ponad 60 lat. Zakład zajmuje się szyciem odzieży damskiej.

Ubrania były sprzedawane przede wszystkim na rynki zagraniczne. Jeszcze kilka lat temu firma prosperowała dobrze. Miała kilku kontrahentów. Teraz pozostał im tylko jeden.

Koszty przewyższały zyski

- Problemy finansowe zaczęły się na początku tego roku - dodaje prezes. - Wprawdzie kontrahent złożył zamówienie, ale nie jest ono rentowne. Koszty produkcji i utrzymania zakładu przewyższają koszty utrzymania.

Do tej pory członkowie spółdzielni nie podejmowali żadnych działań. Mieli bowiem nadzieję, że otrzymają kolejne zlecenia.
- Mieliśmy takie obietnice od naszego zagranicznego kontrahenta - dodaje Motulewicz. - Niestety, on też borykał się z problemami finansowymi.
Poza tym, spółdzielnia miała na koncie pieniądze zarobione w "lepszych" czasach. Ale trzy miesiące temu zapasy finansowe się skończyły. Jeszcze wtedy ludzie zdecydowali, że będą pracować za darmo, byle tylko utrzymać zakład.

- Dłużej jednak nie da się tak funkcjonować - uważa Motulewicz. - Ludziom zaczyna brakować na chleb.
Prezes nie chce ujawnić, ile wynoszą straty "odzieżówki". Przypuszczalnie trzeba je liczyć w setkach tysięcy złotych.

Będą sprzedawać majątek

W miniony piątek, podczas walnego zgromadzenia, członkowie spółdzielni podjęli uchwałę o jej likwidacji. Zgodnie z prawem, za dwa tygodni muszą głosowanie powtórzyć. I, jeśli nie zdarzy się cud, tak się stanie.
- Pracownicy otrzymają wypowiedzenia przypuszczalnie z końcem września - dodaje prezes.

Rozmówca ma nadzieję, że znajdzie się uczciwy likwidator, który nie sprzeda majątku za marny grosz.
- Szacujemy, że powinno trochę pieniędzy pozostać - kalkuluje. - A jeśli tak, to można byłoby myśleć o powołaniu np. spółki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna