Aeracja trawnika to sposób na piękną murawę przed domem. Sprawdź, kiedy i jak to zrobić oraz czego użyć. Zwróć też uwagę na kolejność prac

Wiosna to czas, kiedy sporo wysiłku warto poświęcić trawnikowi. Dzięki wiosennej pielęgnacji będzie on lepiej rósł i wyglądał przez cały sezon. Do podstawowych zabiegów po zimie należy: grabienie, wertykulacja, aeracja, a także kilka innych.

Aeracja to dosłownie napowietrzanie trawnika. Polega ona na tym, że jego powierzchnię nakłuwa się za pomocą odpowiednich narzędzi. Dzięki temu gleba jest luźniejsza, woda wnika głębiej. To sprawia, że trawa lepiej ją wykorzystuje, a jednocześnie nie mamy problemu z kałużami na trawniku. Aeracja sprawia też, że w glebę lepiej wnikają nawozy i skuteczniej odżywiają trawę. Napowietrzenie ziemi dobrze wpływa także na rozwój korzeni trawy, które mogą głębiej i łatwiej wrastać w podłoże.

Aeracja i wertykulacja to dwa zabiegi, które często są wymieniane i opisywane razem, ale różnią się od siebie i nie należy ich mylić. Wertykulacja to nacinanie darni i ma na celu oczyszczenie trawnika z tak zwanego filcu. Dowiedz się: jak wykonać wertykulację i kiedy to zrobić.
Wiosną warto wykonać obydwa zabiegi, z tym że najpierw robi się wertykulację, a potem aerację.

Po aeracji warto wykonać jeszcze piaskowanie, szczególnie jeśli mamy ciężką, gliniastą ziemię. Można je połączyć z nawożeniem oraz dosiewaniem trawy.

Napowietrzanie trawnika warto zrobić wiosną, można je także powtórzyć na przełomie lata i jesieni. Szczególnie w przypadku cięższego podłoża oraz intensywnie użytkowanego trawnika, aerację warto robić dwa razy w roku. Pierwszą aerację należy wykonać, gdy trawnik ma 2-3 lata.

Sprawdź: Jakie nawozy do trawy stosować wiosną? Poznaj zasady wiosennego nawożenia

Przed aeracją trawa powinna być skoszona, a ziemia lekko wilgotna. Dlatego, jeśli nie padało, trawnik należy podlać. Następnie zaczynamy… nakłuwać darń. Najczęściej robi się to na głębokość kilku centymetrów – od 4 do 8 cm. Młode trawniki oraz na lekkim podłożu nakłuwa się płycej.

Napowietrzanie można zrobić ręcznie, używając wideł, którymi nakłuwa się powierzchnię. Alternatywą są nakładki na buty, które mają specjalne kolce. Można je kupić w marketach budowlano-ogrodniczych i w internecie (kosztują od ok. 30 do 60 zł). Nasze zadanie polega na starannym i równomiernym „przedreptaniu” trawnika. Te proste rozwiązania, ale męczące i czasochłonne rozwiązania sprawdzą się przy trawnikach o niewielkiej powierzchni.

Są także aeratory ręczne, przypominające szerokie widły, z większą liczbą kolców. Mogą one być zaopatrzone w kolce rurkowe, które służą bardziej intensywnej aeracji i lepiej nadają się na cięższe podłoża. Alternatywną są aeratory w postaci wałka z kolcami, zaopatrzonego w kółka. To koszt około 150 zł.
Są także aeratory elektryczne i spalinowe – najczęściej również z funkcją wertykulacji – które można wypożyczyć. Za dobę zapłacimy od ok. 80 do 130 zł.