MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Awantura o mszę. Między prezydentem a radnym

Michał Modzelewski [email protected]
Wczoraj już sztandar „odnalazł się” na uroczystej sesji. Przewodniczący rady Wiesław Grzymała (na zdj.) zarzucił magistratowi, że przez zaniedbania urzędu nie było go na niedzielnej mszy w katedrze.
Wczoraj już sztandar „odnalazł się” na uroczystej sesji. Przewodniczący rady Wiesław Grzymała (na zdj.) zarzucił magistratowi, że przez zaniedbania urzędu nie było go na niedzielnej mszy w katedrze.
Polityczna afera wokół sztandaru.

Zamiast spokojnych obchodów 592. rocznicy nadania praw miejskich Łomży mamy ostry spór między prezydentem a przewodniczącym rady miasta, który oskarżył ratusz o zaniedbania podczas niedzielnych uroczystości w katedrze. Przewodniczący Wiesław Grzymała obwinił magistrat o to, że podczas mszy spóźnieni radni stanęli bez sztandaru.

Wiele na ten temat wyjaśniają nagrania monitoringu sprzed ratusza, do których udało nam się dotrzeć.

Mieli "pocałować klamkę"
- Prezydent Jerzy Brzeziński będzie domagał się sprostowania wypowiedzi przewodniczącego, które ukazały się w poniedziałek w mediach - poinformował nas wczoraj rzecznik magistratu Łukasz Czech.
Przypomnijmy, msza miała zacząć się po godzinie dziesiątej.

Mieli być na niej radni i władze miasta. Tymczasem Grzymała doniósł m.in. nam, że nie było tam żadnego z prezydentów, a samorząd reprezentowało tylko dwóch radnych. Zabrakło też sztandaru z herbem miasta. Radni przez blisko pół godziny mieli się po niego dobijać bezskutecznie do drzwi ratusza.

- Byłem tam około 9.40 - mówi Grzymała. - Drzwi były zamknięte. Mimo że dostałem informację, iż ratusz będzie otwarty przed mszą, abyśmy mogli zabrać sztandar, pracownik zjawił się dopiero po godz. 10.
Przewodniczący (sztandar, jak twierdzi Czech, jest w jego pokoju) mówi, że do ratusza wszedł tylko na chwilę, po czym razem z pozostałą dwójką radnych poszedł do katedry bez sztandaru.

- Stwierdziliśmy, że msza już trwa i po krótkiej dyskusji poszedłem na mszę - relacjonuje Grzymała.

Kamera prawdę ci powie
Oto, co mówi z kolei zapis z kamery sprzed ratusza. O godzinie 9.55 przed ratuszem zatrzymuje się taksówka, z której wysiada pracownik i otwiera drzwi, przez które wchodzą radni. Wiesław Grzymała, Jarosław Kozłowski i Edyta Śledziewska spędzają w ratuszu 90 sekund, po czym wychodzą. O godzinie 9.58 ratusz opuszcza pracownik i zamyka drzwi.

Wygląda więc na to, że przewodniczący mija się z prawdą. Nie zamierza jednak niczego prostować i twierdzi, że pracownik przybył już po dziesiątej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna