Swat Zdzisław Aneszko wywiązywał się ze swojej roli najlepiej, jak mógł. Licznych gości trzeba było jakoś rozgrzewać, bo pogoda była pod psem. Impreza zatytułowana "Przyjechało wesele, wesele..." odbyła się już po raz ósmy.
- Tym razem prezentujemy obrzęd ludowego wesela w domu pana młodego - mówi Beata Szyszko, instruktor ds. kultury w Rutce-Tartaku. - Zaczynamy od bramy na drodze młodych, a kończymy na oczepinach.
W roli młodej wystąpiła 17-letnia suwalczanka Barbara Rutkowska. Jej wybrańcem był rówieśnik - Wojtek Gibowicz z Rutki-Tartaku.
- O tym, że gramy rolę młodych, zadecydowała ciekawość - mówili zgodnie oboje. - Na niespodzianki jesteśmy przygotowani, ale boimy się słodzenia wódki. Ale i na to mamy wariant zastępczy. Jaki? Nie możemy zdradzić.
Nie zdradzili, bo goście okazali się wyrozumiali i "gorzkiej wódki" nie zaśpiewali. Dzielnie wspierali za to zespoły i solistów, wykonujących znane z wesel pieśni i przyśpiewki.
- Nie myślałam, że rola młodej jest aż tak męcząca. Zostaję panną - podsumowała Basia.
Więcej w papierowym wydaniu "Gazety".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?