Tak uczcili 5. rocznicę włączenia naszego kraju do Unii Europejskiej. Przekraczający granicę byli zaskoczeni. - Jak zobaczyłam celników, to myślałam, że szykuje się kontrola - mówi Tamara Orchowska z Olsztyna. - A tu proszę, miła niespodzianka.
Maciej Czarnecki, rzecznik prasowy Izby Celnej w Białymstoku przypomina, że od 1 maja 2004 r. nie ma odpraw celnych na polsko-litewskiej granicy. Pracują tam tzw. grupy mobilne, które patrolują drogi, kontrolują bazary i targowiska.
- Samochody, zwane jeżdżącymi biurami, są wyposażone w sprzęt komputerowy, narkotesty, wagi, podnośniki hydrauliczne, oświetlenie, a nawet generatory prądu. Umożliwiają przeprowadzenie kontroli o każdej porze dnia i nocy - mówi Czarnecki.
W ostatnich pięciu latach celnicy wszczęli ok. 17 tys. spraw karno-skarbowych i wystawili prawie 30 tys. mandatów karnych.
Na granicy polsko-litewskiej najczęściej rekwirowane są papierosy, odpady, nielegalnie sprowadzane chemikalia i narkotyki.
- W ciągu pięciu lat zabezpieczyliśmy blisko 200 mln sztuk papierosów - dodaje Czarnecki. - Zatrzymaliśmy także duże transporty narkotyków. Do największych należy ten z października 2006 r. Celnicy z Budziska ujawnili wówczas 530 litrów BMK, z czego można było wyprodukować około 550 kg amfetaminy wartej na czarnym rynku ponad 25 milionów złotych.
Dwa lata temu funkcjonariusze celni ujawnili m.in. 10 tys. tabletek extasy, blisko kilogram kokainy oraz 5,5 kg amfetaminy. Natomiast w lutym tego roku, udaremnili przemyt blisko 38 kg haszyszu o wartości czarnorynkowej około 1,2 mln zł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?