Fontanna - skalniak według własnego pomysłu, kwietnik ze starego wozu żelaźniaka, beczka z dawnego młyna – podwórko państwa Polkowskich prezentuje się naprawdę pomysłowo.
W domu również widać zamiłowanie właścicieli do starych rzeczy. Są tu lampy naftowe, wagi (najstarsza ma ponad 100 lat), żelazka, drewniane sprzęty gospodarskie.
– Jeżdżę często do Kiermus na jarmarki staroci – opowiada pan Cezary.
To hobby pozwala oderwać się od codziennej ciężkiej pracy. Gospodarstwo państwa Polkowskich ma powierzchnię 90 ha (z dzierżawami). Rolnik hoduje 45 krów mlecznych (sprzedaje ok. 320 tys. litrów mleka rocznie). Kiedy przejął gospodarstwo, miało ono niespełna 8,5 ha. Inwestowanie rozpoczął w 1995 r. W 2001 r. rozbudował oborę. Jak dodaje, ograniczeniem w rozwoju zawsze była ziemia. Gospodarz korzystał z dotacji unijnych na zakup maszyn (ciągniki, ładowarka, siewnik, rozrzutnik itp.).
– W tej chwili ciężko jest małym gospodarstwom – uważa Cezary Polkowski. – Ja tak swoje gospodarstwo ustawiłem, że można z niego godnie żyć.
W planach na przyszłość ma dalszy rozwój – m.in. myśli o magazynach zbożowych, chce też unowocześnić park maszynowy.
Pan Cezary przez 20 lat działał też w samorządzie. Był radnym gminy, a przez rok – wójtem. Startował też później dwukrotnie na to stanowisko.
– Polityka przestała mi jednak „smakować” – śmieje się.
Udziela się społecznie – z sukcesami – w Ludowych Zespołach Sportowych.
Starsi synowie studiują w Warszawie. Ojciec ma nadzieję, że wrócą w przyszłości do rodzinnej wsi.
(PCh)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?