Chcą przenieść dworzec

Miejskie władze chcą, by stacja kolejowa znajdowała się w okolicach Papierni.

To fatalny pomysł - uważa Jan Godlewski, suwal-czanin. - Dworzec nie powinien być lokalizowany na obrzeżach miasta. Przecież stamtąd nie ma nawet czym dojechać do centrum. A poza tym, tamte rejony nie są w ogóle zagospodarowane.

W centrum nie pasuje
Na temat lokalizacji stacji kolejowej władze PKP PLK rozmawiały z miejskimi w ubiegłym miesiącu. Inwestor sugerował, aby w Suwałkach zbudować dwa dworce. Jeden, w pobliżu Utraty (ale w centrum), a drugi w południowej części miasta. Na taką propozycję suwalskie władze nie chciały się zgodzić.

- Chcielibyśmy, żeby stacja kolejowa znajdowała się w okolicach Papierni, albo na końcu Utraty - informuje Jarosław Filipowicz, rzecznik prasowy ratusza. - To w naszej ocenie optymalna lokalizacja.
Rozmówca dodaje, że miastu zależy na jak najszybszej przebudowie linii kolejowej i zamknięciu obecnej stacji.

- Wraz z likwidacją torowiska, z centrum znikną składy opału - wyjaśnia. - Miasto będzie też mogło rozbudowywać się w kierunku wschodnim, a tym samym wypełni lukę, która teraz znajduje się pomiędzy centrum a osiedlem Kamena.

Rzecznik przypomina, że tereny na których obecnie znajduje się dworzec PKP, w planie zagospodarowania przeznaczone są pod działalność usługowo-mieszkalną.

Stacja w polu
Ze wskazywanej przez samorząd lokalizacji nie są zadowoleni mieszkańcy. - Dworzec powinien być, tak jak teraz, w centrum - uważają. - Pociągami nie podróżują ludzie bogaci, nie zawsze więc stać ich na taksówki.

Zwracają też uwagę na fakt, że Papiernia znajduje się w polu, z daleka od hoteli. Poza tym, taki niezagospodarowany teren nie jest najlepszą wizytówką miasta.
- Najlepiej pozostawić tak jak jest - kwituje Godlewski. - Podróżni nie mają problemu ani z dotarciem do stacji PKS, ani centrum.

Chcesz wiedzieć więcej?
Zobacz co się wydarzyło w Suwałkach.Kliknij na mmsuwalki