Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Deszcze komplikują pracę rolnikom

Barbara Kociakowska [email protected]
Władysław Zińczuk z Końcowizny, jeśli będzie dobra pogoda, w sobotę skończy kosić kukurydzę. Niestety w wielu miejscach stoi woda, co utrudnia pracę.
Władysław Zińczuk z Końcowizny, jeśli będzie dobra pogoda, w sobotę skończy kosić kukurydzę. Niestety w wielu miejscach stoi woda, co utrudnia pracę. A. Chomicz
Padające prze kilka tygodni deszcze uniemożliwiały rolnikom siew ozimin, zbiór kukurydzy czy ziemniaków. Na wielu polach było zbyt mokro, by wjechać ciężkim sprzętem.

Jeszcze teraz na cięższych glebach stoi woda. A kukurydzę koniecznie już trzeba zbierać.

- Na wielu plantacjach kukurydza jest już sucha, a na pole wjechać jeszcze nie można, bo stoi woda - mówi Andrzej Markowski z Podlaskiego Ośrodka doradztwa Rolniczego w Szepietowie.

Nie jest to łatwe, bo sprzęt do zbioru kukurydzy waży od kilku do nawet kilkunastu ton.

Rolnicy ruszają na pola

Jak zauważa Andrzej Markowski, wyschnięta kukurydza oznacza mniej wartościową paszę dla bydła i w efekcie mniejszą wydajność mleczną krów.

- Moja kukurydza jeszcze nie jest sucha, ale już teraz powinienem ją zbierać - mówi Władysław Zińczuk, producent mleka z Końcowizny (gm. Suraż). - Problem w tym, że na polach jest jeszcze mokro i nie wszędzie można wjechać ze sprzętem.

Władysław Zińczuk już zaczął kosić kukurydzę - na razie zbiera ją w tych miejscach, gdzie jest sucho. Jeśli będzie korzystna pogoda, powinien prace zakończyć w sobotę. Gdyby jednak znowu zaczęły padać deszcze, wówczas sytuacja się skomplikuje.

Prawie udało mu się natomiast zasiać zboża ozime. A i z tym wielu rolników ma problem - deszczowa pogoda przyczyniła się również do opóźnień w zasiewie ozimin w wielu gospodarstwach .

Już po terminie agrotechnicznym

- Na szczęście przez kilka ostatnich dni pogoda była dobra i pola już zaczynają obsychać - mówi Andrzej Markowski.

Specjalista z PODR dodaje, że opóźnienia agrotechniczne nie są jeszcze takie duże. Agrotechniczny termin siewu pszenicy w naszym regionie przypada na drugą dekadę września. Jednak, jeśli rolnicy teraz przystąpią do siewu, to z pszenicą nie powinno być problemu, bo zboże to krzewi się wiosną. Gorzej z żytem, które krzewi się jesienią. W przypadku tego zboża opóźnienie siewu może przyczynić się do spadku plonu.

Specjalista ds. zbóż z PODR w Szepietowie radzi, by siejąc oziminy po terminie agrotechnicznym zwiększyć ilość wysiewanego ziarna o 5 do 10 proc.

Nasiąknięte ziemniaki

Deszczowa pogoda uniemożliwiła także zbiór ziemniaków.

- Jest on opóźniony - zauważa Eugeniusz Stefaniak, specjalista ds. roślin przemysłowych i okopowych w PODR w Szepietowie. - Ponadto deszcze nie pozostają bez wpływu na stan bulw ziemniaków. To przekłada się na jakość.

Dodaje, że błędem było kopanie ziemniaków podczas deszczu. Takie bulwy mają większą wilgotność, będą szybciej się psuć. Zaleca on rolnikom, by 2-3 tygodnie po wykopkach przejrzeli (i przebrali) zebrane ziemniaki. Trzeba starać się je dosuszyć, wietrzyć pomieszczenie.

- Zaraza w tym roku zaatakowała mocno - tłumaczy Eugeniusz Stefaniak. - Plony ziemniaków są słabe.
W tym roku zbiór ziemniaków jest mocno utrudniony. Po pierwsze, na wielu polach jest mokro. Po drugie, kiedy porażona zarazą nacina wyschła, pojawiło się dużo chwastów, które zapychają urządzenia kopiące.

Czytaj e-wydanie »Lokalny portal przedsiębiorców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna