Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Drobiarstwo jest naszą specjalnością

Barbara Kociakowska [email protected]
Ostatnie półtora roku było dobre dla polskich dropiarzy i chętnie inwestowali oni w swoje gospodarstwa. M.in. dzięki temu nasz drób jest konkurencyjny cenowo.
Ostatnie półtora roku było dobre dla polskich dropiarzy i chętnie inwestowali oni w swoje gospodarstwa. M.in. dzięki temu nasz drób jest konkurencyjny cenowo.
Eksport polskiego drobiu w pierwszych ośmiu miesiącach tego roku wzrósł aż o 16 proc.

Szacuje się, że nadwyżka w polskim handlu rolno-spożywczym wyniesie w tym roku około 3,3 mld euro. Będzie to w znacznej mierze zasługa właśnie sektora drobiarskiego. Jeśli w ostatnich czterech miesiącach roku utrzyma się dotychczasowa dynamika eksportu i importu, nadwyżka bilansu handlowego drobiem może wynieść około miliard euro.

Według wstępnych danych Ministerstwa Finansów, w pierwszych ośmiu miesiącach 2012 r. polski eksport mięsa i podrobów z drobiu wyniósł prawie 321 tys. ton i był aż o 16 proc. wyższy niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Natomiast wartość eksportu wyniosła w analizowanym okresie prawie 600 mln euro i była o ponad 14 proc. wyższa niż przed rokiem. I jeśli będzie ona nadal rosła w takim tempie, to w tym roku przekroczy miliard euro.

Dla porównania wartość tegorocznego importu (według szacunków) wyniesie około 36 mln euro. Będzie to oznaczało, że nadwyżka bilansu handlowego mięsem i podrobami drobiowymi zbliży się do miliarda euro. To bardzo dobry wynik.

Nowocześni i konkurencyjni
- Nasz sektor drobiowy jest bardzo nowoczesny - tłumaczy Michał Koleśnikow, analityk Banku Gospodarki Żywnościowej. - Jesteśmy konkurencyjni cenowo w porównaniu z producentami z Europy Zachodniej, a nasz drób jest dobrej jakości.

Jak zauważa, w dużej mierze jest to zasługa kredytów preferencyjnych, które obniżają koszty inwestycji. Sprzymierzeńcem drobiarzy jest też, w ostatnim czasie, słabszy złoty (w stosunku do euro).

- A poza tym mięso drobiowe jest bardzo dobrym gatunkiem mięsa na czasy, które nastały, czyli czasy kryzysu ekonomicznego - dodaje Michał Koleśnikow. - Bo jest ono tanie.
Drobiowe mięso jest też dobre na czasy kryzysu na rynkach rolnych. Kiedy ceny pasz są bardzo wysokie do wyprodukowania kilograma mięsa z kurczaka potrzeba stosunkowo niewiele paszy w porównaniu do wieprzowiny czy wołowiny. A więc, m.in. z tych względów popyt na drób rośnie, rośnie też jego produkcja.

- A, że potrafimy robić to dobrze, tanio i pomaga nam słaby złoty, więc rośnie produkcja oraz eksport - mówi analityk BGŻ.

Leszek Prończuk, producent kurcząt z Wojszek, uważa, że to słaby złoty był najważniejszym czynnikiem, który sprawił, że nasz eksport zaczął tak szybko rosnąć.
- Poza tym wypracowaliśmy też metodę hodowli drobiu - mówi producent. - Mamy dobre obiekty do produkcji, a także wylęgarnie i paszarnie. Są one na najwyższym poziomie. To jest taki nasz stymulator, który pozwala osiągnąć większe wydajności.

Nie jest źle
Choć w tym momencie opłacalność produkcji nie jest wysoka. Ceny kurczaków spadają (w ostatnich trzech miesiącach spadły o około 20 gr/kg), natomiast ceny pasz są bardzo wysokie.
- Jednak w najbliższych miesiącach powinno się to zmienić, opłacalność powinna się poprawić - zapewnia Koleśnikow. - Dzisiaj (w relacji do cen pasz) jest ona na przeciętnym lub nawet niższym niż przeciętny poziomie.

Przyznaje on, że we wrześniu i październiku produkcja drobiu mogła być nieopłacalna (zależy to od wyników produkcyjnych danego gospodarstwa). Ale pozostałe miesiące nie były złe. I jeśli weźmiemy pod uwagę cały ten rok, to sytuacja drobiarzy przedstawia się dość dobrze. W ciągu ostatnich kilku lat rzadko zdarzała się taka sytuacja. Tym bardziej, że już w listopadzie sytuacja powinna się poprawić. Produkcja kurcząt w tym miesiącu powinna spaść.

- A, że popyt jest duży, to cena z pewnością wzrośnie - tłumaczy Koleśnikow. - Jednak prawdopodobnie już w grudniu lub styczniu znowu zacznie rosnąć cena pasz.
To, że produkcja drobiu szybko rośnie, zauważa też Leszek Prończuk. A efekty tego są widoczne.

- Rynek już się zapchał - tłumaczy. - Ostatnich kilka miesięcy to okres mało korzystny dla producentów.

Jednak, jak zauważa, ostatnie półtora roku dla drobiarzy było bardzo dobre. To rzadko się zdarza, żeby aż osiemnaście miesięcy z rzędu było korzystnych dla producentów drobiu.
- Nastąpił wówczas duży rozwój - opowiada producent z Wojszek.

Baza firm z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna