MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dwa pożary w samym centrum [FOTO]! Podpalenie?

Krzysztof Jankowski
K. Jankowski
Dwa pożary wybuchły dziś wieczorem w centrum Bielska Podlaskiego.

Pożar w Bielsku

Najpierw w piwnicy bloku mieszkalnego spłonęły drzwi i rower, a godzinę później dwieście metrów dalej pojawił się ogień w szeregu drewnianych zabudowań gospodarczych.

- W pierwszym z tych pożarów podejrzewamy podpalenie. Przyczyn drugiego nie jesteśmy w stanie ustalić, bo nadal trwa gaszenie ognia - mówi bryg. Jan Szkoda, rzecznik prasowy Powiatowej Komendy Państwowej Straży Pożarnej w Bielsku Podlaskim.

Pożar w bloku spółdzielczym przy ul. Kościuszki (w którym mieszka obecny burmistrz Bielska Podlaskiego) wybuchł około godz. 19.

- Paliły się drzwi do piwnicy i przyczepiony do nich łańcuchem rower górski - mówi bryg. Szkoda. - I drzwi i rower uległy zniszczeniu.

Strażacy użyli agregatu do oddymienia klatki schodowej.

Nieco ponad godzinę po tym wydarzeniu w komendzie straży rozdzwoniły się telefony informujące o kolejnym pojawieniu się ognia. Alarmowali mieszkańcy tego samego osiedla.

- Informowali, że czują swąd spalenizny i widzą dym - mówią strażacy.

Okazało się, że tym razem pożar wybuchł w stojących opodal bloków mieszkalnych zabudowaniach drewnianych.

- Z okna swoich mieszkań widzieliśmy słup dymu wyższy od naszych bloków - mówili mieszkańcy budynków przy ul. 11 Listopada.

Dym pojawił się na terenie zabudowanym domami jednorodzinnymi, oddzielającym osiedle bloków przy ul. 11 Listopada od alei Piłsudskiego i ronda im. Rzeczpospolitej Obojga Narodów (w pobliżu stacji paliw Statoil).
- Ogień objął ciągu budynków gospodarczych i poddasze zaadaptowane na mieszkanie - mówi bryg. Jan Szkoda. - Płonęła też wiata, w której były składowane opony. To one powodowały charakterystyczny swąd i duże zadymienie.

Tym razem na miejsce pożaru przyjechały dwa wozy PSP i dwa OSP. W sumie do akcji ruszyło 15 strażaków. Nadal trwa dogaszanie pożaru.

- W obu przypadkach pożarami zajęła się grupa dochodzeniowo-śledcza policji. Jest ciemno, akcja trwa, trudno nam ustalić, jakie funkcje pełniły objęte ogniem obiekty. Nie możemy na razie podać przyczyny pojawienia się ognia, ani wykluczyć podpalenia - mów bryg. Szkoda.

Z relacji sąsiadów budynków objętych ogniem wynika, że w jednym ze spalonych domów przed laty mieszkało starsze małżeństwo, ale od kilku lat nie był on zamieszkany.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna