Właścicielka sama zatrzymała jednego ze sprawców i przekazała go policjantom. 24-latek ledwo trzymał się na nogach, bo miał blisko pięć promili alkoholu w organizmie. Drugi mężczyzna uciekł z bielizną. Teraz 24-latek będzie odpowiadał za kradzież, grozi mu kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Do zdarzenia doszło w czwartek przed godzina 18.00. Do sklepu z bielizną weszło dwóch mężczyzn. Z ustaleń policjantów wynika, że sprawcy wykorzystując chwilową nieuwagę personelu zdjęli z wystawy manekina, na którym założony był komplet bielizny o wartości 150 zł.
Następnie mężczyźni uciekli. Jednego ze sprawców ujęła sama właścicielka sklepu, gdy stał on na przystanku w grupie osób. Kobieta zamknęła mężczyznę w sklepie i powiadomiła o zdarzeniu policjantów.
Funkcjonariusze po przybyciu na miejsce, wylegitymowali 24-latka i zbadali jego stan trzeźwości. Okazało się wtedy, że ma on blisko pięć promili alkoholu w organizmie. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu.
Zatrzymanie drugiego ze sprawców to tylko kwestia czasu, ponieważ funkcjonariusze znają już jego tożsamość. W okolicy sklepu został odnaleziony uszkodzony manekin. Wartość łącznych start spowodowanych przez sprawców to 300 zł. Teraz 24-latkowi i jego koledze za dokonanie kradzieży grozi kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?