Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dzieci stworzyły eko-podwórko

Weronika Kowalewska [email protected]
Najmłodsi mieszkańcy ul. Dąbrowskiego codziennie podlewają swoje zioła oraz kwiaty
Najmłodsi mieszkańcy ul. Dąbrowskiego codziennie podlewają swoje zioła oraz kwiaty W. Kowalewska
Najmłodsi mieszkańcy bloku przy ul. Dąbrowskiego na swoim podwórku zasadzili zioła oraz warzywa, z których będą przyrządzać potrawy.

Mięta, lawenda, pokrzywa, papryczki chili, pomidory oraz poziomki - to tylko część sadzonek, jakie znalazły się w kolorowych skrzynkach na podwórku przy ul. Dąbrowskiego. To właśnie tam pod koniec lipca wytarował projekt "Podwórku". Najpierw dzieci posadziły wszystkie rośliny, a teraz dbają o nie i uczą się, jak można wykorzystywać je na przykład w kuchni czy lecznictwie.

- Mamy teraz wakacje, ale nie wszystkie dzieci wyjeżdżają na wczasy. Dlatego postanowiłyśmy je czymś zająć. Wpadłyśmy na pomysł, żeby na podwórku zorganizować przyblokowy ogród. Dzieci chętnie przyłączyły się do naszej inicjatywy - mówią Róża Szczepańczyk oraz Joanna Wąsowicz, pomysłodawczynie akcji.

Dzieciaki już od kilku tygodni opiekują się roślinami. Każdego dnia, jeśli nie pada, podlewają warzywa, owoce i zioła. Pod koniec sierpnia przygotują z nich potrawy.

Rośliny zamiast betonu

- Przydomowy ogród ma wiele korzyści. Po pierwsze można jeść ekologiczne warzywa zamiast kebabów czy frytek. Po drugie kolorowe rabaty zamieniają nawet smutne i szare blokowiska w przyjazne podwórka - mówi Joanna Wąsowicz.

Przy ulicy Dąbrowskiego, gdzie powstał ogród, w większości mieszkają rodziny wielodzietne. W sumie jest tam około setki dzieciaków. Gdy dowiedziały się o projekcie "Podwórko", chętnie się do niego przyłączyły.

- Nie trzeba było ich namawiać. Dzieci chętnie pomagały przy sadzeniu czy malowaniu skrzynek. Codziennie noszą też ciężkie konewki z wodą - mówi Emilia Borawska, koordynatorka akcji. I dodaje, że do tej pory nic nie zostało zniszczone, a maluchy pilnują również, żeby dzieci z innych podwórek nie wyrywały owoców czy warzyw. Chętnie czytają również książki o nietypowych roślinach.

W ramach projektu "Podwórko" dzieci wraz z opiekunami spotykają się kilka razy w tygodniu. Rozmawiają o ekologii, ale poznają również najważniejsze zasady permakultury.
- Permakultura to tworzenie trwałych siedlisk ludzkich zgodnych z wzorcami obowiązującymi w naturze. Dzięki temu te dwa światy mogą ze sobą współistnieć. Trzy główne zasady permakultury brzmią: troszcz się o ziemię, troszcz się o ludzi, dziel się nadmiarem - mówi Joanna Wąsowicz. I dodaje, że ten system opiera się przede wszystkim na ekologicznym sposobie życia.

Dzieci w ramach projektu były również na wycieczce rowerowej nad jeziorem Ełckim. Nie była to jednak zwykła przejażdżka, ponieważ z brzegów jeziora zniknęły puszki, reklamówki oraz papierki.

- Uczymy dzieci, że trzeba szanować przyrodę i o nią dbać. Nasi podopieczni nie narzekali, gdy trzeba było posprzątać brzeg jeziora. Później zbieraliśmy również rośliny, które znalazły się w zielnikach - mówi Emilia Borawska.

Pokaz kulinarny

Rośliny w kolorowych skrzynkach zaczynają już wyrastać. Za dwa tygodnie projekt się zakończy. Wtedy dzieci zorganizują pokaz kulinarny, a zioła i warzywa do gotowania wezmą z własnego ogródka.

- Bardzo lubię o nie dbać. Często wyrywam chwasty i podlewam pomidory. Moją ulubioną rośliną jest papryczka chili, ale nie będę jej jadła, bo jest strasznie ostra - mówi Inka Rosiak, jedna z uczestniczek projektu.

Projekt Podwórko finansowany jest z budżetu miasta Ełk.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna