Ełk. Gigantyczna inwestycja pod miastem?

Jest szansa, że dzięki temu mniej zapłacimy za prąd i gaz. Powstaną też nowe miejsca pracy. Trwają już wstępne analizy projektu. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, wkrótce mogą odbyć się pierwsze spotkania zespołów roboczych firm z Polski i Rosji.

Liczą, czy im się opłaci

System dystrybucji gazu w północno-wschodniej części kraju jest bardzo ubogi. Dlatego ceny tego surowca na Mazurach należą do jednych z najwyższych.

Ale już niedługo może się to zmienić. Jak pisaliśmy, olsztyńska spółka Energo Eko-Inwest zakłada wybudowanie do 2015 r. na Mazurach i Podlasiu prawie 200 km gazociągu.

Kilka lat później może u nas powstać elektrownia gazowa. Rozmowy na temat jej budowy prowadzą już Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo oraz rosyjski Gazprom. Na razie przedstawiciele firm niewiele mówią na temat inwestycji.

- Analizujemy możliwość budowy z Gazpromem elektrowni gazowej w północno-wschodniej Polsce. Nie ma jeszcze dokładnego harmonogramu prac odnośnie tego projektu - informuje Katarzyna Zasada z zespołu prasowego PGNiG.

Jak ustaliliśmy, bardzo prawdopodobną lokalizacją są okolice Ełku. Jej koszt eksperci szacują nawet na 500 mln euro.

- O taką inwestycję w regionie zabiegaliśmy od kilku lat - przyznaje Andrzej Orzechowski, ełcki poseł Platformy Obywatelskiej. - W tej części Polski nie ma elektrowni, a zapotrzebowanie na prąd jest coraz większe.

Zbudują gazociąg

Zużycie gazu w północno-wschodniej Polsce jest stosunkowo niewielkie. Dlatego budowa gazociągu w tym kierunku jest nieopłacalna. Ale gdyby miała tu powstać elektrownia gazowa, jego zużycie byłoby dużo większe.

Błękitne paliwo dostarczałby do niej rosyjski Gazprom. Wtedy konieczna byłaby budowa gazociągu. Jak się dowiedzieliśmy, miałby on zaczynać się na Litwie, a kończyć właśnie w okolicach Ełku.
Byłaby to druga inwestycja, która połączy nasz region z Litwą. Trwają już przygotowania do budowy mostu energetycznego między Ełkiem a Alytusem. Jak zapewniają politycy, dzięki tym inwestycjom poprawi się bezpieczeństwo energetyczne w regionie i będziemy płacili niższe rachunki za prąd czy gaz. Znaczną ich część stanowią bowiem tzw. opłaty przesyłowe.

- Budowa elektrowni gazowej może zachęcić spółkę Gaz-System do rozbudowy sieci gazociągów w północno-wschodniej Polsce - dodaje Andrzej Orzechowski.

Jak zastrzega PGNiG, nie zapadły jeszcze żadne decyzje. Wszystko zależy od analizy kosztów. Prace przygotowawcze mogą potrwać kilka lat.

- Jeżeli warunki dostaw rosyjskiego gazu i podziału kosztów między inwestorami okażą się korzystne, projekt mógłby zostać zrealizowany w ciągu 7-8 lat - przypuszcza ełcki poseł.